Mieszkańcy i turyści spacerujący po nabrzeżu Ołowianki mogli być zaskoczeni. Charakterystyczny napis „GDAŃSK”, który od ponad siedmiu lat był jednym z najchętniej fotografowanych symboli miasta, nagle zniknął. Spokojnie, to tylko chwilowa nieobecność. Trwa modernizacja, która ma zapewnić napisanowi większą trwałość i odporność na warunki atmosferyczne.
Symbol Gdańska przechodzi metamorfozę
Pierwsza wersja napisu pojawiła się na Ołowiance w listopadzie 2017 roku i niemal natychmiast stała się jedną z ikon miasta. Drewniana konstrukcja z literami o wysokości niemal 2,5 metra przyciągała uwagę i była tłem dla tysięcy zdjęć publikowanych w mediach społecznościowych. Przez lata jednak ekspozycja na deszcz, słońce i wiatr zrobiła swoje. Zarówno litery, jak i drewniany podest, na którym stały, uległy zużyciu.
Nowa jakość, ta sama forma
Obecnie trwają prace nad wymianą całej konstrukcji. Zamiast drewna wykorzystana zostanie stal kortenowska, czyli materiał znany ze swojej wytrzymałości i braku potrzeby konserwacji.
To oznacza, że napis pozostanie wizytówką miasta na długie lata, bez konieczności regularnych napraw czy wymian.
Szybki powrót nad Motławę
Zgodnie z informacjami od Fundacji Gdańskiej, która odpowiada za projekt, nowy napis ma wrócić na swoje miejsce jeszcze przed północą 25 lipca.
Warto przypomnieć, że oryginalny projekt napisu został wyłoniony w otwartym konkursie. Spośród kilkudziesięciu zgłoszeń wybrano pracę Kaji Pobereżny i Michała Podgórczyka. Ich projekt od początku zachwycał prostotą i wyrazistością, doskonale wpisując się w charakter przestrzeni.
Komentarze (0)