reklama

Sprawa zabójstwa sprzed 26 lat rozwiązana. Mordercy listonosza grozi dożywocie

Opublikowano:
Autor:

Sprawa zabójstwa sprzed 26 lat rozwiązana. Mordercy listonosza grozi dożywocie - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kronika kryminalnaSprawa morderstwa Piotra Zielińskiego nie należała do najłatwiejszych. Wiele okoliczności towarzyszących, różne zeznania świadków, wiele domysłów - to niektóre z czynników, które przyczyniły się do tak długiego trwania sprawy.
reklama

Piotr Zieliński to listonosz, który został zamordowany 15 maja 1997 roku. Śledztwo w sprawie jego śmierci trwało prawie 26 lat. Od początku podejrzewano, że było to morderstwo w celu rabunkowym. Piętnastego maja mężczyzna poza zwykłą pocztą roznosił również renty, emerytury i przesyłki pieniężne. Miał przy sobie około 24 tysięcy złotych w gotówce, którą pochował w różnych miejscach. W tamtych czasach było to normalne, że listonosze nosili przy sobie takie kwoty. Stanowiło to jeden z głównych powodów, dla których w tych czasach tak często na nich napadano.

reklama

Ostatni raz widziano go o 10:20, pod blokiem przy ulicy Leszczyńskich 1, na Zaspie. Świadkowie mówili, że dostrzegli jak wsiadał do swojego auta z dwoma nieznanymi mężczyznami. Już 20 minut później jego ciało odnalazł przypadkowy mężczyzna. Było wciśnięte w bagażnik auta, które nie należało do niego. Po przyjeździe policji okazało się, że zniknęło 17 tysięcy, które listonosz miał przy sobie. Morderca nie zabrał jednak 7 tysięcy, które Piotr Z. miał schowane w kieszeniach. Zieliński zmarł od dwóch strzałów w tył głowy.

26 lat śledztwa

Od tego dnia trwało śledztwo, które miało wskazać, kto jest winny tej zbrodni. Nie przynosiło ono jednak skutku, a sprawę umorzono w grudniu 1997 roku. Postęp technologiczny pozwolił śledczym na oficjalny powrót do sprawy w lipcu 2021 roku. Analiza dotychczasowych dowodów i ponowne przesłuchanie świadków rzuciło nowe światło na sprawę.

reklama

Dzięki nowym technologii oraz współpracy Archiwum X Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku i Prokuratury Regionalnej w Gdański udało się go złapać podejrzanego o zabójstwo w czwartek rano. Okazał się nim być obecnie 52-letni mieszkaniec Gdańska.

Jeszcze tego samego dnia mężczyzna usłyszał zarzuty zabójstwa, a w piątek trafił do aresztu na 3 miesiące. Co ciekawe, nie będzie to jego pierwsza taka sprawa. W latach 2002-2003 napadał na pracowników poczty, za co odsiedział już wyrok w więzieniu. 

Za zabójstwo grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama