reklama

Stefan Wilmont skazany za zabójstwo Pawła Adamowicza

Opublikowano:
Autor:

Stefan Wilmont skazany za zabójstwo Pawła Adamowicza - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kronika kryminalna Po czterech latach od tragicznego finału WOŚP i rok od rozpoczęcia procesu, Sąd Okręgowy w Gdańsku wydał dziś wyrok w sprawie Stefana Wilmonta, oskarżonego o zamordowanie Pawła Adamowicza.
reklama

Sąd Okręgowy w Gdańsku skazał Stefana Wilmonta na dożywotnie pozbawienie wolności. Jednocześnie sąd wyraził zgodę na publikację jego danych i wizerunku. W ocenie składu orzekającego wymaga tego interes społeczny, a jednocześnie domagał się tego sam oskarżony.

Sąd uznał, że zabójca Pawła Adamowicza w momencie popełniania zbrodni miał ograniczoną poczytalność.

- Badanie zdrowia psychicznego oskarżonego determinowało czas trwania postępowania przygotowawczego. Niezbędne było przygotowanie opinii przez trzy zespoły biegłych psychiatrów i psychologów - mówiła sędzia w ustnym uzasadnieniu wyroku.

Stefan Wilmont będzie mógł się starać o warunkowe zwolnienie nie wcześniej niż 40 lat po rozpoczęciu odbywania kary. 

Oskarżony został też uznany za winnego ataku i gróźb wobec konferansjera prowadzącego finał WOŚP. Sąd skazał go za to przestępstwo na karę 2 lat.

[news:1408345]

Obrona chciała umorzenia

W poniedziałek prokuratura, oskarżyciele posiłkowi (rodzina Pawła Adamowicza), a także obrońca oskarżonego wygłosili mowy końcowe. Oskarżyciel oraz pełnomocnicy bliskich Pawła Adamowicza wnosili o karę dożywotniego więzienia z możliwością starania się o zwolnienie po 40 latach. Reprezentujący Stefana W. adwokat wniósł o umorzenie postępowania z uwagi na niepoczytalność oskarżonego.

Sąd potrzebował trzech dni na analizę wniosków stron oraz zgromadzonej dokumentacji. Co do tego, kto zabił prezydenta Gdańska nie było wątpliwości. Sąd musiał jednak przeanalizować opinie biegłych psychiatrów, którzy badali mężczyznę. Jedna z trzech opinii wskazała, że oskarżony był niepoczytany podczas dokonywania zbrodni. Pozostałe opinie wskazują, że Stefan W. ma zaburzenia osobowości, ale nie jest chory psychicznie. Taka opinia pozwalała sądowi orzec o „nadzwyczajnym złagodzeniu kary”.

Wyrok nie jest prawomocny, wszystkie strony mogą złożyć odwołanie.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama