W piątek, 18 października po godz. 23:00 na remontowanym odcinku S7 doszło do makabrycznego karambolu w miejscowości Borkowo, w powiecie gdańskim.
Karambol pod Gdańskiem. Nie żyją cztery osoby
Jak oficjalnie podała Komenda Powiatowa Policji w Pruszczu Gdańskim, w wypadku brało udział 21 pojazdów. Kilka z nich zapaliło się. Na miejscu lądowały śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. W działania zaangażowane było także 18 jednostek straży pożarnej i kilkudziesięciu policjantów z różnych pionów.Niestety, śmierć na miejscu poniosły 4 osoby. Wśród ofiar są także dzieci. Pomocy medycznej potrzebowało około 20 osób, a do szpitala przewieziono 12 rannych. Na razie, jak informuje prok. Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, wiadomo tylko, że część z nich została wy pisana do domu, w jakim stanie są pozostałe osoby hospitalizowane czas pokaże.
Zatrzymano kierowcę ciężarówki
Mężczyzna, którego podejrzewa się o spowodowanie karambolu został zatrzymany.
– Od mężczyzny pobrano krew do badań na zawartość środków psychoaktywnych. Próbki przekazano już do laboratorium, a wyniki badań mają być znane najpóźniej w niedzielę. W trakcie czynności zabezpieczono tachograf TIR-a oraz telefon użytkowany przez kierowcę. Zostały one przekazane biegłym do dalszych badań. Wyniki badań również powinny być znane w niedzielę. Cały czas ustalana jest tożsamość osób pokrzywdzonych – informuje prok. Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Śledztwo prowadzone będzie w kierunku spowodowania katastrofy w ruchu lądowym, w wyniku której śmierć poniosły 4 osoby. Za to przestępstwo sprawcy grozi 15 lat więzienia.
37-latek wjechał w stojące w korku samochody?
KPP w Pruszczu Gdańskim podaje, że ze wstępnych ustaleń wynika, że 37-letni kierujący pojazdem ciężarowym z naczepą najechał na tył poprzedzających go samochodów.Mężczyzna został przebadany na zawartość alkoholu w organizmie. Badanie wykazało, że był trzeźwy, jednak zabezpieczono krew do dalszych testów. Z nieoficjalnych informacji wynika, że kierowca jechał z prędkością ok 90km/h.
Policjanci zabezpieczyli do badań mechanoskopijnych pojazd, którym jechał 37 latek.
Technicy pracowali na miejscu śmiertelnego karambolu
Policjanci pod nadzorem prokuratora wykonywali m.in. oględziny miejsca wypadku, zabezpieczali ślady i rozmawiali ze świadkami wypadku. Funkcjonariusze ustalali także osoby pokrzywdzone, do których policjanci docierali w szpitalach, do których zostali przetransportowani przez ratowników.Na miejscu pracowali także policyjni technicy kryminalistyki, śledczy i mundurowi z Laboratorium Kryminalistycznego Policji KWP w Gdańsku.
– Do oględzin policjanci wykorzystali również skaner 3D. Skanowanie laserowe 3D to proces rejestrowania milionów punktów danych rzeczywistego otoczenia (chmura punktów 3D), umożliwiający wirtualne oględziny danego miejsca. Ta czynność pomoże policjantom w wyjaśnieniu przyczyn i okoliczności tego zdarzenia – informuje mł. asp. Karol Kościuk, oficer prasowy KPP w Pruszczu Gdańskim.
Na czas pracy służb droga była całkowicie zablokowana. Objazd prowadzony był przez DK91.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.