O incydencie z udziałem rosyjskiego drobnicowca Ruslana informowaliśmy wczoraj. Statek płynący z Kłajpedy do Gdańska zboczył z toru do Portu Północnego i zaczął płynąć wprost na Wyspę Sobieszewską. Rosyjska załoga nie odpowiadała również na wywołania radiowe. Do akcji wkroczyli funkcjonariusze Morskiego Oddziału Straży Granicznej oraz ratownicy z Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa.
Kilometr od brzegu udało się nawiązać kontakt z jednostką, która wykonała ostry zwrot o 180 stopni i została skierowana na kotwicowisko Portu Północnego. Funkcjonariusze SG weszli na pokład rosyjskiego statku i sprawdzili trzeźwość załogi. Kapitan miał prawie promil alkoholu, a dwóch oficerów około 1,5 promila.
Po dokonaniu inspekcji Ruslany przez pracowników Urzędu Morskiego, wydana została nota o zatrzymaniu statku. Na pokładzie ma pojawić się dodatkowy oficer wysłany przez armatora.
Jak informuje Gazeta Wyborcza, właściciel jednostki został wezwany również do "naprawienia wykrytych niezgodności technicznych". Dopiero po ich usunięciu i ponownej kontroli ze strony Urzędu Morskiego, Ruslana będzie mogła popłynąć w dalszy rejs. Jej celem jest gdański Port Północny.
[news:1249655]
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.