Wpadł jak śliwka w kompot
Na gdańskim Przymorzu doszło do bardzo feralnego dla złodzieja zatrzymania. Gdy wywiadowcy z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku patrolowali dzielnicę, zauważyli pobudzonego, dziwnie zachowującego się mężczyznę.
- Policjanci postanowili sprawdzić przyczynę jego zachowania, wylegitymowali go i sprawdzili, co ma przy sobie. Podczas kontroli funkcjonariusze ujawnili m.in. zegarki, telefon, kolekcjonerskie banknoty, kilka kluczy do zamków oraz dokumentację medyczną - relacjonuje Mariusz Chrzanowski z KMP w Gdańsku.
Jak łatwo się domyślić, przedmioty wcale nie należały do niego. Szybka weryfikacja mundurowych wykazała, że na Przymorzu doszło rano do kradzieży.
Fanty znalezione przez policjantów podczas kontroli, fot. KMP
Policjanci dzięki między innymi dokumentacji medycznej dotarli do okradzionej 74-latki, która jeszcze nie zdążyła zgłosić włamania. Okazało się, że znalezione przy mężczyźnie przedmioty należały do poszkodowanej. Złodziej niezwłocznie został zatrzymany.
- Dzięki zgromadzonym dowodom, mężczyźnie przedstawiono zarzut kradzieży z włamaniem w warunkach powrotu do przestępstwa - kwituje Mariusz Chrzanowski.
Przez to, że przestępstwo popełniono w warunkach recydywy, sąd może zwiększyć karę dodatkowo o połowę. Za kradzież z włamaniem grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.