W niedzielę wieczorem zespół ratownictwa medycznego pojechał na interwencję do jednego z mieszkań w dzielnicy Chełm. Ratownicy mieli udzielić pomocy osobie, która zemdlała.
- Kiedy dwaj ratownicy przyjechali na miejsce, w środku mieszkania trwała impreza, a 45-letni obywatel Ukrainy, któremu mieli udzielić pomocy, leżał przytomny na kanapie. Widać było, że mężczyzna jest pod wpływem alkoholu. Po wstępnym badaniu 45-latek stał się bardzo agresywny, zaczął krzyczeć na ratowników i rzucać w nich przedmiotami, które miał pod ręką - mówi rzecznik gdańskiej policji.
Awanturujący się mężczyzna trafił przedmiotem w okolice tułowia jednego z ratowników, a następnie zaczął go szarpać za ramię.
- Kiedy jeden z domowników odciągnął agresora, ratownicy wybiegli z mieszkania i poprosili o pomoc oraz o interwencję w tej sprawie gdańskich policjantów - mówi oficer prasowy KMP.
Funkcjonariusze zatrzymali agresywnego 45-latka. Po sprawdzeniu jego stanu trzeźwości okazało się, że ma w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu. Po wytrzeźwieniu mężczyzna usłyszał zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej ratownika medycznego, za co grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.