W minioną środę, 19 lipca około godziny 22.00 do 92-latki ze Śródmieścia zadzwonił oszust, który podając się za jej wnuka poinformował ją, że spowodował wypadek. Złodziej miał wmówić kobiecie, że potrącił kobietę w ciąży, za co grozi mu spory wyrok - aby tego uniknąć potrzebowałby pomocy prawnej, która będzie kosztować kilkaset tysięcy złotych. Kobieta od razu zorientowała się, że po drugiej stronie słuchawki jest oszust i szybko zakończyła rozmowę.
Niespełna dwie godziny później, tego samego dnia do kolejnej 99-latki ze Śródmieścia zadzwonił drugi oszust, przedstawiając taką samą historię - jednak tym razem kwota wynosiła 150 tysięcy złotych.
- Kiedy kobieta odpowiedziała, że nie ma takiej sumy, stwierdził, że wystarczy 30 tys. zł. Następnie zadzwonił inny oszust, który podał się za policjanta i podczas rozmowy z seniorką potwierdził rzekomy wypadek. Czujna seniorka zorientowała się, że to oszuści i powiedziała im, że nie ma pieniędzy i biżuterii - informuje Mariusz Chrzanowski z KMP w Gdańsku.
Wtedy oszust sam zakończył rozmowę.
Policjanci apelują i przypominają, aby nie przekazywać pieniędzy obcym osobom, być czujny na wszelkiego rodzaju możliwe manipulacje, czy weryfikować wszystkie informacje. Mimo co raz większej świadomości na temat metod działań oszustów, niektórzy złodzieje nadal z nich korzystają.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.