reklama

Nowe fakty w sprawie pobitej koszykarki. Zaatakował ją ochroniarz

Opublikowano:
Autor:

Nowe fakty w sprawie pobitej koszykarki. Zaatakował ją ochroniarz - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kronika kryminalna Potwierdzają się kolejne doniesienia w sprawie pobicia w centrum Gdańska koszykarki Arki Gdynia. Jak się okazało, kobietę zaatakował ochroniarz klubu, w którym akurat się bawiła, bo pomylił ją z mężczyzną.
reklama

Koszykarka VBW Arka Gdynia Mikayla Cowling została pobita w ubiegłym tygodniu w lokalu Tkacka Music Club na terenie gdańskiego Śródmieścia. Zawodniczka została uderzona kilkukrotnie pięścią w twarz, przez co ma pękniętą kość oczodołu. Amerykanka po całym zajściu trafiła do szpitala.

[news:1490128]

Sprawą zajęła się gdańska policja oraz Prokuratura Okręgowa w Gdańsku. 48-latek podejrzany o pobicie kobiety został zatrzymany w ubiegły piątek, 20 października w jednym z bloków w dzielnicy Piecki-Migowo. 

Prokuratura wczoraj potwierdziła natomiast doniesienia, jakoby mężczyzna był ochroniarzem w klubie, w któym doszło do zajścia i pomylił koszykarkę z mężczyzną.

- Materiał dowodowy potwierdza, że pracownik ochrony kilkukrotnie uderzył pokrzywdzoną ręką w głowę, powodując u niej uszkodzenia ciała na czas powyżej siedmiu dni. Ustalone okoliczności wskazują, że podejrzany podjął działania, pozostając w błędnym przekonaniu, że do damskiej toalety wszedł mężczyzna. Pomimo pozyskania informacji, że jest w błędzie, kontynuował swoje działania, eskalując je. Nie potwierdzono działania na tle narodowościowym - przekazała Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Oświadczenie ofiary

Mikayla Cowling wydała za pomocą mediów społecznościowych swoje oświadczenie, w którym opisuje całe zajście ze swojej perspektywy. Zawodniczka potwierdza, że została zaatakowana przez ochroniarza w damskiej toalecie.

[instagram:CyyNir5MlOb]

Wobec sprawcy prokuratura zastosowała policyjny dozór oraz zakaz zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzoną. Mężczyźnie grozi kara do 7,5 roku więzienia, ponieważ już wcześniej dopuszczał się podobnego przestępstwa.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama