W czwartek, 2 lutego policjanci dostali zgłoszenie od funkcjonariuszów Straży Granicznej, którzy zatrzymali na terenie lotniska pijanego mężczyznę, który chwilę wcześniej zaatakował dwóch taksówkarzy. 34-latek z Rumi miał w organizmie 2 promile alkoholu.
- Funkcjonariusze ustalili, że sprawca, najpierw podszedł do taksówkarzy i zaczął rozmawiać z nimi o opłacie za kurs. W pewnym momencie 34-latek uderzył pięścią w twarz jednego z mężczyzn oraz groził mu. Następnie sprawca zaatakował drugiego z taksówkarzy. Napastnik zaczął bić pokrzywdzonego i przewrócił go na ziemię. Ranni mężczyźni zostali zabrani przez karetkę pogotowia do szpitala, a biegły określił, że na skutek ataku doznali oni obrażeń trwających nie dłużej niż 7 dni i zostali narażeni na średni uszczerbek na zdrowiu - mówi podinsp. Magdalena Ciska, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku.
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, a następnego dnia został przesłuchany i usłyszał zarzuty. Za uszkodzenie ciała i spowodowanie uszczerbku na zdrowiu grozi mu kara do 2 lat więzienia. Taka sama kara obowiązuje za kierowanie gróźb karalnych. Wyrok może być jednak wyższy ze względu na chuligański charakter sprawy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.