Na części przystanków autobusowych i tramwajowych w Gdańsku nośniki reklamowe nie należą do prywatnej firmy. Zarządza nimi Urząd Miejski. Dotychczas służyły do promocji miejskich wydarzeń, akcji szczepienia czy pojawiały się w nich życzenia świąteczne dla mieszkańców.
W ostatnich dniach na niektórych pojawiły się plakaty z napisem "Żądamy przywrócenia do pracy niezależnych sędziów!" oraz wizerunki Igora Tulei, Pawła Juszczyszyna oraz Beaty Morawiec. To sędziowie zawieszeni przez Izbę Dyscyplinarną, którzy od kilku miesięcy nie mogą orzekać podczas rozpraw. Sama Izba Dyscyplinarna nie jest uznawana przez Sąd Najwyższy, gdyż jej niezależność i niezawisłość budzi zastrzeżenia.
Reklama na miejskich nośnikach pojawiła się jako odpowiedź na apel środowisk sędziowskich.
- Urząd Miejski w Gdańsku odpowiedział na apel Zarządu Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia" w sprawie wsparcia akcji solidarnościowej wobec sędziów represjonowanych za ich działania na rzecz praworządności w Polsce i zachowania niezależności sądów, poprzez udostępnienie nośników reklamowych typu citylight - tłumaczy Biuro Prezydent Gdańska w odpowiedzi na wniosek o informację publiczną.
Podobnie jak w przypadku innych plakatów, które pojawiają się na tych nośnikach, Urząd Miejski pokrył jedynie koszt druku oraz wywieszenia reklam.
- Pełen koszt, zawierający druk i montaż citylightów wyniósł 7 000 złotych - dodaje przedstawiciel UM.
Reklamy z hasłem "Żądamy przywrócenia do pracy niezależnych sędziów!" pojawiły się w ostatnich dniach również na ulicach Szczecina oraz w warszawskim metrze.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.