Stena Line zapewniła sobie dalszą obecność w Porcie Gdynia. Szwedzki armator podpisał nową umowę na korzystanie z Publicznego Terminala Promowego, która obowiązywać będzie do 2032 roku. Oznacza to stabilność jednego z kluczowych połączeń promowych na Bałtyku oraz kontynuację rejsów między Gdynią a Karlskroną po 1 stycznia 2026 roku.
Postępowanie dotyczące użytkowania terminala ogłoszono pod koniec czerwca 2025 roku. Obejmowało ono dwa pakiety slotów operacyjnych. Jeden z nich trafił właśnie do Stena Line, która w rywalizacji pokonała m.in. Unity Line Limited oraz konsorcjum Best Ferries Alliance 1. Drugiego pakietu nie udało się rozstrzygnąć – postępowanie w tej części zostało unieważnione mimo zgłoszenia się jednego podmiotu.
Nowa umowa obejmuje lata 2026–2032 i daje armatorowi możliwość długofalowego planowania działalności w Gdyni. To ważna informacja nie tylko dla pasażerów, ale również dla sektora transportu towarowego, ponieważ trasa Gdynia–Karlskrona odgrywa istotną rolę w europejskiej sieci transportowej TEN-T.
Stena Line obsługuje połączenie między Polską a Szwecją nieprzerwanie od ponad trzech dekad. W tym czasie promami przewoźnika podróżowały miliony pasażerów, a przez Bałtyk przewieziono miliony jednostek frachtowych. Obecnie na linii kursują trzy statki, w tym dwa nowoczesne promy typu E-Flexer, przystosowane do obsługi zarówno ruchu pasażerskiego, jak i transportu ciężkiego.
W ostatnich latach armator realizował znaczące inwestycje związane z rozwojem połączenia. Obejmowały one m.in. zakup nowej floty, przygotowanie dokumentacji nowego terminala w Gdyni oraz modernizację infrastruktury portowej po stronie szwedzkiej. Trasa ma również duże znaczenie dla polskiej gospodarki – ze współpracy ze Stena Line korzystają setki firm, a na promach zatrudnienie znajduje wielu polskich marynarzy.
Podpisanie umowy kończy formalnie proces przetargowy, który wcześniej wywołał spore emocje. Część środowiska branżowego krytykowała wybór zagranicznego armatora, wskazując na pominięcie interesów polskich operatorów. Zarząd Portu Gdynia argumentował jednak, że kluczowym kryterium była zdolność do zapewnienia ciągłości połączeń od początku 2026 roku, w tym dostępność gotowej floty.
Polskie konsorcjum, którego oferta nie została wybrana, zapowiedziało możliwość podjęcia kroków prawnych. Tymczasem nowo budowane promy przeznaczone dla rodzimych armatorów mają obsługiwać inne trasy, głównie ze Świnoujścia do portów w Szwecji.
Komentarze (0)