Wczoraj odbyło się zebranie miejskiego zespołu zarządzania kryzysowego. Podczas spotkania, władze miasta wraz z szefami miejskich jednostek omówili działania zabezpieczające, które zostały już wdrożone w związku z pojawieniem się pierwszego potwierdzonego pacjenta zakażonego koronawirusem.
Dotychczas miejskie jednostki zabezpieczyły płyn do dezynfekcji rąk i powierzchni, z którymi mają kontakt klienci i pasażerowie. W toaletach urzędu oraz podległych mu instytucji pojawiły się instrukcje mycia rąk oraz zasad zachowania higieny.
Będzie zimnej w tramwajach i autobusach
Od dziś we wszystkich autobusach i tramwajach na każdym przystanku otwierane będą wszystkie drzwi. Zrobi to prowadzący pojazd zdalnie. Wszystko po to, by pasażerowie nie musieli dotykać przycisków tzw. "ciepłego guzika". Nadal jednak będą musieli przyciski dotykać - na przystankach na żądanie.
Podobne rozwiązania wprowadzono również w Poznaniu, Warszawie i Lublinie. W tym ostatnim, władze lokalnego ZTM oprócz chęci wyeliminowania dotykania przycisków, wskazali jeszcze jeden powód rezygnacji z "ciepłych guzików". Ma to poprawić cyrkulację powietrza w pojeździe.
Pasażerowie pomysł władz miasta przyjmują sceptycznie. Pod postem ZTM na Facebooku pojawiło się kilkadziesiąt komentarzy - głównie osób krytykujących pomysł:
Pozorne działania, żeby miało sens każdy pojazd po wykonaniu kursu powinien być na pętli dezynfekowany i wietrzony, co z przycisku kiedy pasażerowi łapią sie za uchwyty a na siedzeniach jest wiecej bakterii i wirusów niż w mojej muszli klozetowej.
Mariusz (pisownia oryginalna)
A czy to przypadkiem nie odniesie odwrotnego skutku? Przeciąg, zimne i ciepłe powietrze na przemian i o wiele łatwiej o infekcję.
Szymon (pisownia oryginalna)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.