reklama

Pilot zostawił na lotnisku 30 pasażerów. Na wakacje mogą polecieć za kilka dni

Opublikowano:
Autor:

Pilot zostawił na lotnisku 30 pasażerów. Na wakacje mogą polecieć za kilka dni - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Transport lotniczy Pilot linii Ryanair zdecydował się rozpocząć lot z Gdańska do Burgas w Bułgarii bez kompletu pasażerów. Obsługa w terminalu nie nadążała z odprawą podróżnych, którzy na lotnisku stawili się o czasie.
reklama

Do nietypowej sytuacji na gdańskim lotnisku doszło w niedzielę, 1 sierpnia. Jak mówią pasażerowie z rozmowie z reporterem RMF FM, na lotnisku stawili się 2,5 godziny przed planowanym lotem. A problemy zaczęły się już na etapie odbioru bagażu rejestrowanego.

Troje pracowników obsługi naziemnej pracujące przy bramkach obok siebie, próbowały obsłużyć kilkaset osób, które w bardzo krótkim czasie zgłosiły się na trzy różne loty linii Ryanair. Pasażerowie, którzy jako ostatni oddawali swoje bagaże i odbierali karty pokładowe byli zapewniani, że mimo opóźnienia, wylecą do Bułgarii.

Ostatecznie, już w hali odlotów usłyszeli, że pilot zdecydował startować bez kompletu pasażerów. Tłumaczył to ponad półtorej godzinnym opóźnieniem. 

Bagaże pasażerów, którzy zostali w Gdańsku poleciały do Burgas. To niezgodne z przepisami lotniczymi wprowadzonymi po atakach z 11 września 2001 roku, które nakazują wyjęcie z luku bagażowego walizek pasażerów, którzy nie weszli na pokład samolotu. 

Brak miejsc w kolejnym samolocie

Agent handligowy, obsługujący w Gdańsku firmę Ryanair poinformował pechowych turystów, że mogą za darmo przebukować swoje bilety na kolejny lot do Burgas. Problem polega jednak na tym, że przewoźnik lata na tej trasie jedynie dwa razy w tygodniu - w niedzielę oraz środę. Z 30 podróżnych, którzy nie weszli na pokład samolotu, na środowy rejs miejscówki dostało jedynie 26. Cztery osoby otrzymały propozycję lotu w... następną niedzielę.

Podróżni w rozmowie z radiem RMF FM skarżą się, że stracili po kilka tysięcy złotych ze względu na złą organizację obsługi lotniskowej, która w imieniu linii lotniczej odbierała bagaże i odpowiadała za proces odprawy.

- Od agenta handlingowego, obsługującego linię lotniczą Ryanair, uzyskaliśmy informację, że decyzja o tym, iż około 30 pasażerów nie odleciało wczoraj do Burgas, to była decyzja linii lotniczej i to do linii lotniczej należy teraz kierować wszystkie reklamacje - przekazała RMF FM Agnieszka Michajłow, rzeczniczka prasowa gdańskiego lotniska.

Linia lotnicza nie ustosunkowała się na razie do sytuacji.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama