Konflikt wybuchł latem 2016 roku, gdy urzędnicy wydzierżawili część nadmorskich parkingów prywatnym firmom. Kontrowersje wzbudziło wytyczenie płatnych miejsc postojowych wzdłuż alei Hallera, w pasie ruchu drogowego. Mieszkańcy Brzeźna uznali, że urzędnicy z Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni wynajęli miejsca parkingowe niezgodnie z prawem. Zaczęli organizować protesty i parkować bez uiszczania opłaty. Za brak płatności za postój byli karani opłatami dodatkowymi w wysokości od 90 do 300 złotych.
Sprawa zakończyła się w sądzie - zarówno administracyjnym, jak i cywilnym. Wojewódzki i Naczelny Sąd Administracyjny uznały, że miasto nie mogło wydzierżawić pasów drogowych pod komercyjne parkingi.
Kierowcy odzyskają kary
W ubiegłym tygodniu zakończył się drugi proces w tej sprawie. Wytoczony został przez kierowców firmie Wiparking. Ponad 40 kierowców domagało się odzyskania należności za tzw. opłaty dodatkowe, za parkowanie wzdłuż alei Hallera w Brzeźnie.
- Po pięciu latach batalii sądowej strona przeciwna uznała nasze racje, bo zawarła z nami ugodę, zgodnie z którą wszystkie środki będzie można oddać mieszkańcom Gdańska i turystom – mówi Kacper Płażyński, który reprezentował kierowców w tej sprawie.
W ramach zawartej ugody firma Wiparking musi zwrócić poszkodowanym ok. 4 tys. złotych.
– Cieszę się, że w końcu sprawiedliwości stało się zadość i ta kropka nad „i” została postawiona również w procesie cywilnym – ocenił Płażyński.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.