Absurdy gonią absurdy w ligach regionalnych
Przypomnijmy: Przed 34.kolejką A-klasy gr. 2 sprawa wyglądała następująco - Tylko Lechia Gdańsk miała trzy punkty straty (67) do liderów rezerw Jaguara Gdańsk (70).Zgodnie z regulaminem, promocję do wyższej ligi uzyskuje tylko najlepsza ekipa w stawce, zatem - jak łatwo można było policzyć - w przypadku wygranej gospodarzy niedzielnej potyczki, drużyny miały zrównać się punktami. I tak też się stało - ekipa Macieja Kalkowskiego pokonała rywali 1:0 po golu Macieja Pietrowskiego.
Wówczas istotny dla ostatecznych rozstrzygnięć był bilans spotkań bezpośrednich, który okazał się korzystniejszy dla drużyny z ul. Budowlanych (jesienią pokonali u siebie TLG aż 4:0) i to oni uzyskali promocję do klasy okręgowej, a "mini Lechii Gdańsk" pozostała walka w barażach o V Ligę.
źródło: 90minut.pl
MECZE BEZPOŚREDNIE TLG - JAGUAR II
Jaguar II - TLG 4:0
TLG - Jaguar 3:0 (wo)
Ostatecznie ekipa z T29 wygrała nie 1:0, a 3:0, ponieważ Komisja ds. Rozgrywek Pomorskiego Związku Piłki Nożnej ukarała walkowerem Jaguar. Powód? Wystawienie aż kilkunastu nieuprawnionych zawodników na spotkanie ostatniej serii gier.
Wielkim sprytem chcieli się wykazać gdańszczanie, bowiem rezerwy wzmocniły się praktycznie całym pierwszym składem, zatem ironicznie można stwierdzić, że TLG grała nie z drużyną A-klasową, tylko IV-ligową (na takim poziomie grają seniorzy Jaguara), przez co tym bardziej należy docenić ich sukces tydzień temu.
Oczywiście, "migracje" zawodników pomiędzy pierwszą, a drugą drużyną nie są niczym zakazanym w trakcie sezonu, ale nie po nim - IV Liga zakończyła swoje rozgrywki dzień wcześniej (w sobotę) niż A-klasa, a regulamin mówi jasno - po zakończeniu rozgrywek przez pierwszy zespół w rezerwach mogą grać tylko piłkarze, którzy zagrali w rezerwach minimum 50% spotkań.
- Brak wypełnienia 50% meczów w klasie niższej: Klaudiusz Filas, Sebastian Haase, Patryk Kamola, Przemysław Kinder, Filip Kołakowski, Antoni Kowaluk, Bartłomiej Kula, Marcel Kulesza, Michał Marszałkowski, Bartosz Mejza, Nikita Onyshchenko, Filip Szymański, Igor Szyszło, Szymon Zimnicki (Jaguar) - czytamy w komunikacie organu dyscyplinarnego PomZPN
Co prawda takie "niedopatrzenie" nie zmieniło losów rozgrywek i działacze Jaguaru mogą mówić o dużym szczęściu, ponieważ gdyby np. wygrali jesienią z TLG 4:1 lub 2:0, wówczas to oni zostaliby mistrzami A-klasy gr.2.
Pierwszy krok zrobiony
Przed TLG zatem czekała walka w dwumeczu z drugą drużyną A-klasy gr.1, czyli rezerwami Wikędu Luzino, choć już po pierwszym spotkaniu sprawa awansu mogła zostać przesądzona. Dlaczego?Tłumacząc to jak najprościej - w A klasie gr. 1 występowały rezerwy Bałtyku Gdynia, które wygrały te rozgrywki i teoretycznie powinni świętować promocję do wyższej ligi. Szkopuł w tym, że z IV do V ligi mogą spaść seniorzy Bałtyku, ale to nie jest jeszcze przesądzone.
Drużyna Artura Domerackiego zajęła 14.lokatę w IV Lidze. Należy wspomnieć, że z piątego poziomu rozgrywkowego spadają trzy najgorsze ekipy (16-18.), ale liczba ta zwiększyła z powodu degradacji drużyn z województwa pomorskiego z III Ligi. W tym sezonie los nie oszczędził Gedanii Gdańsk oraz Gryfu Słupsk i na chwilę obecną Bałtyk będzie musiał się pogodzić z grą w klasie okręgowej.
Sytuacja jest dość dynamiczna, bowiem w barażach o III Ligę występuje Grom Nowy Staw (oraz trzej wicemistrzowie z innych grup IV Ligi). Drużyna z powiatu malborskiego także 21 czerwca o godz. 17:00 zmierzyła się w półfinale play-offów z Pogonią Mogilno i wygrała swoje spotkanie 2:1, uzyskując awans do finału - jeżeli go wygrają (rywalizacja odbędzie się 28-29 czerwca; dokładny termin jest jeszcze nieznany), "zwolni" się jedno miejsce w IV Lidze i Bałtyk uniknie degradacji.
Dlaczego opisuje losy drużyny, która grała w zupełnie innej klasie rozgrywkowej? Ponieważ w jednej lidze nie mogą grać zespoły z tego samego klubu, a jeżeli seniorzy gdyńskiej ekipy spadną do V Ligi, rezerwy muszą zostać w A-klasie, dzięki czemu obie ekipy (Wikęd oraz TLG) wywalczą awans do wyższej klasy rozgrywkowej, niezależnie od końcowego rezultatu ich dwóch potyczek.
Na chwile obecną tak się nie stanie, a TLG - pomijając już wszelkie zawiłości regulaminowe - wykonało duży krok w stronę występów w następnym sezonie na w "okręgówce", pewnie pokonując rezerwy Wikędu Luzino 3:0 po dublecie Janusza Melaniuka odpowiednio w 47. i 62.minucie oraz golu Huberta Cabaja na dziewięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry.
Rewanż 29 czerwca na stadionie przy ul. Traugutta 29.
Komentarze (0)