reklama

Słodko-gorzka sobota w wykonaniu gdańskich klubów z niższych lig

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Gedania Gdańsk

Słodko-gorzka sobota w wykonaniu gdańskich klubów z niższych lig - Zdjęcie główne

foto Gedania Gdańsk

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportNieudany mecz Gedanii, remontada Jaguaru, mocny początek Tylko Lechii Gdańsk, grad goli w spotkaniu Stoczniowca – tak wyglądała sobota w wykonaniu gdańskich zespołów z niższych lig piłkarskich.
reklama

Jaguar pnie się w górę 

Jako pierwsi w sobotę na boisko wybiegli gracze Jaguara, którzy stoczyli bój w Sycewicach ze Spartą. Jesienią gdańszczanie nie dali żadnych szans rywalom, pewnie pokonując ich 7:2. 

W sobotę również wygrali, choć bardzo źle rozpoczęli spotkanie, bowiem w 4.minucie wynik otworzyli gospodarze uderzeniem z 11.metra Skierki. Jaguar straty odrobił pod koniec pierwszej części, kiedy to Oskar Krzyża znalazł drogę do bramki, a losy rywalizacji przechylili na swoją korzyść w 73.minucie trafieniem autorstwa Pawła Wojowskiego.

Sparta Sycewice - Jaguar Gdańsk 1:2 (1:1)

Bramki: Skierka (4’ - k) - Oskar Kryża (41’), Paweł Wojowski (73’)

reklama

Jaguar: 

Nowaczek - Bladowski, Haase, Jadanowski, Kula - Kaszuba, Pawlak (60’ Filas), Kołakowski (70’ Plotka), Kryża (75’ Madej) - Wojowski (90+1’ Kinder), Leszczyński (80’ Mejza).

Dzięki wygranej zespół awansował na 5.lokatę z dorobkiem 33 punktów, natomiast wciąż mają dużą stratę do miejsc, które są istotne w walce o awans do wyżej ligi – do drugiego (gwarantującego baraże o promocję) Gromu Nowy Staw tracą 19, a do pierwszego Wikędu Luzino 23 „oczek”.
Za tydzień Jaguar zmierzy się właśnie z wiceliderami tabeli. 

Pogrom w Toruniu

Chwilę później Gedania stoczyła bój z Elaną Toruń. Gdańszczanie przystępowali do sobotniej potyczki w dobrych nastrojach, bowiem odnieśli tydzień temu odnieśli pierwszą od prawie pięciu miesięcy wygraną – pokonali u siebie Kotwicę Kórnik 2:0.

reklama

Teraz poprzeczka była zawieszona ciut wyżej – drużyna Dariusza Stasiuka pojechała do Torunia zmierzyć się z Elaną, zespołem środka stawki i niestety nie sprostali wyzwaniu.

Strzelanie rozpoczęli gospodarze w 12.minucie za sprawą „główki” Korpalskiego po dośrodkowaniu z bocznej strefy boiska. 

Więcej goli oglądaliśmy po przerwie, tyle że z udziałem torunian – w 52.minucie bramkarz Gedanii Nowakowski staranował wbiegającego w pole karne napastnika gospodarzy i sędzia bez wahania wskazał na 11.metr. Ten stały fragment gry na bramkę zamienił  prowadzenie podwyższył Różnowski. Kilkanaście minut później na listę strzelców wpisał się Jarzec, który wykorzystał znakomite podanie z głębi pola przeszywające całą defensywę gości. 

reklama

Wynik ustalili w końcówce spotkania Stawski oraz Solohub. Ten pierwszy wykorzystał dogranie z rzutu rożnego i mocnym uderzeniem pod poprzeczkę zmieścił piłkę w siatce, a ten drugi znalazł sobie przestrzeń w „16” i precyzyjnym uderzeniem w prawy róg przypieczętował wygraną dla Elany.

Elana Toruń – Gedania Gdańsk 5:0 (1:0)

Bramki: Arkadiusz Korpalski (13'), Maciej Różnowski (52'), Kacper Jarzec (70'), Bartosz Stawski (90+1'), Vadym Solohub (90+3')

Gedania: 

Nowakowski - Bielawski, Witczak, Panic (60 Gorwa), Waliszewski, Stawikowski (75 Chętnik) - Manuszewski, Bogdański, Gilga (60 Dowgiałło), Niewiadomski (75 Bąk) - Kukuruza (80 Klepaczewski)

Cały czas Gedaniści są „czerwoną latarnią” ligi z dorobkiem 16 punktów.

reklama

W przyszły weekend gdańszczanie podejmą u siebie Wdę Świecie. 

Mocny start mini „Lechii”

Rozgrywki po przerwie zimowej wznowili piłkarze Tylko Lechii Gdańsk. Przypomnijmy, że A-klasowy zespół wzmocnił się przed startem rundy wiosennej byłymi piłkarzami Lechii Gdańsk – Deleu oraz Marcinem Pietrowskim, ale nie tylko, bowiem do stolicy Trójmiasta przybyło aż ośmiu kolejnych nowych graczy (Kacper Świątek (Jaguar Gdańsk), Damian Grzenkowicz (Stoczniowiec Gdańsk), Hadrien Lipka (Schiltiegheim France), Adrian Dałek (Ogniwo Sopot), Karim Madani (Dragon Bojano), Joachim Plotzki (Jaguar Gdańsk)), z czego dwóch także pozyskanych z zespołów młodzieżowych biało-zielonych - Alan Mazurkiewicz oraz Kacper Jesionowski.

Zespół próbę możliwości pokazał w sobotnie popołudnie w starciu GTS-em Mokry Dwór. Worek z bramkami rozwiązał w 20.minucie mecz Tomasz Gródek. 
Przed przerwą oglądaliśmy jeszcze trzy gole – jeszcze dwa autorstwa piłkarzy TLG (Jakub Zieliński oraz Krzysztof Rusinek) i jedną w wykonaniu gości. W drugiej połowie również na listę strzelców wpisali się dwaj ww. zawodnicy, a dorobek bramkowy drużyny powiększył jeszcze w 62.minucie Hubert Cabaj.

GTS Mokry Dwór – Tylko Lechia Gdańsk 1:6 (1:3)

Bramki (Tylko Lechia Gdańsk): Tomasz Gródek (20’), Jakub Zieliński (38’, 50’), Krzysztof Rusinek (48’, 75’), Hubert Cabaj (62')

W tabeli gr. 2 A-klasy gdańszczanie są na trzecim miejscu ze stratą pięciu punktów do lidera rezerw Jaguaru Gdańsk. 

Za tydzień TLG podejmie u siebie GKS Sierakowice.

Piłkarze Stoczniowca poszli śladem kolegów z sekcji hokejowej 

Nie brakowało nudy w spotkaniu Stoczniowca, który mierzył się na własnym terenie ze MKS-em Władysławowo. 
 
Zaczęło się idealnie dla gospodarzy - świetne uderzenie Mateusza Sadło sprzed pola karnego wylądowało w górnym rogu bramki, lecz po 20.minutach stracili prowadzenie (1:2). Potem biało-niebiescy wrócili na właściwe tory - do wyrównania doprowadził Szymon Korol, dobijając z bliska strzał głową Dawida Schroedera, a kilka minut później Sadło wykorzystał sytuację "sam na sam" z bramkarzem.
 
W 53.minucie już czwarty raz drużyna pokonała bramkarza MKS Władysławowo, a zrobił to Pogorzalski. Kilkaset sekund poźniej pechowa interwencja Dawida Schrodera zakończyła się bramką samobójczą. Stoczniowcy odpowiedzili trzecim golem Sadły oraz pięknym strzałem z dystansu Oli Vu Remme na niemal kwadrans przed końcem i wydawało się, że mecz już stał się "zamknięty". Rywale jednak walczyli cały czas do końca, zmniejszając rozmiary porażki po golach Dawidowskiego oraz Klechy z "11" (6:5).
 

Stoczniowiec Gdańsk - MKS Władysławowo 6:5 (3:2)

 
Bramki: Mateusz Sadło (10',24',62'), Szymon Korol (21'), Mateusz Pogorzalski (53'), Ola Vu Remme (73') - Gołubiński (15'), Klecha (19, 90+'), Schroeder (59'-sam), Dawidowski (81')
 
Stoczniowiec zajmuje 3.lokatę w tabeli klasy okręgowej. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo