reklama

Zaksa Kędzierzyn-Koźle - Trefl Gdańsk: mecz na szczycie tabeli zakończony porażką

Opublikowano:
Autor:

Zaksa Kędzierzyn-Koźle - Trefl Gdańsk: mecz na szczycie tabeli zakończony porażką - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Siatkówka Siatkarze Trefla stanęli przed nie lada wyzwaniem. Gdańska drużyna na wyjeździe walczyła o dziewiąte zwycięstwo z rzędu. Przeciwnikiem była niepokonana w tym sezonie Grupa Azoty Zaksa Kędzierzyn-Koźle.
reklama

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle to jedyna drużyna, która w tym sezonie ani razu nie przegrała spotkania na ligowym parkiecie. Mecz pomiędzy dzisiejszymi rywalami w pierwszej części sezonu zakończył się pewnym zwycięstwem kędzierzynian 0:3.

[news:1086376]

Pierwsze minuty dzisiejszego inauguracyjnego seta były na tyle wyrównane, że zapowiedziały zaciętą walkę pomiędzy dwiema najlepszymi drużynami PlusLigi. Do stanu 4:4 obie drużyny szły punkt za punkt. Wówczas na czteropunktową przewagę odskoczyli gospodarze. Tym razem trener gdańszczan dwukrotnie nie trafił z challengem już na początku seta. Michał Winiarski został więc aż do końca seta pozbawiony możliwości wideo weryfikacji błędów przeciwników. Mimo dobrej i skutecznej gry Mariusza Włazłego i Pablo Crera, gdańszczanie nie zdołali odrobić utraconych punktów. Ta część spotkania zakończyła się przewagą gospodarzy, którym udało się zgromadzić ostatecznie aż o 8 punktów więcej (25:17).

Początek drugiej odsłony spotkania należał do gospodarzy, którzy zmusili trenera Gdańskich Lwów do poproszenia o pierwszą przerwę przy stanie 6:1. Mimo, że siatkarze reprezentujący nadmorski klub po rozmowie z trenerem zaczęli zdobywać punkty, to pięciopunktowa przewaga nadal się utrzymywała (10:5, 13:8, 17:12). Skuteczny atak, a potem zagrywka Moritza Reicherta pozwoliła zmniejszyć przewagę gospodarzy do dwóch punktów 21:19. W końcówce seta jednak to gospodarze ponownie wykazali się lepszą grą kończąc tego seta z wynikiem 25:21.

Trzeci set to ponownie ogromne emocje i wysoki poziom gry po obu stronach siatki. W przeciwieństwie do poprzedniej części spotkania, teraz walka jest dużo bardzie wyrównana. Nadal jednak zdecydowanie częściej punktują gospodarze, a szczególnie występujący z 13 na koszulce Kamil Semeniuk. Do połowy tej odsłony spotkania, gdańszczanie byli w stanie utrzymać 1 - 2 punktową różnicę punktową (9:8, 11:10). Dwa błędy po stronie gdańszczan spowodowały jednak, że ponownie siatkarze Zaksy wypracowali sobie bezpieczną, czteropunktową przewagę (19:15). Do końca spotkania udało się odrobić gdańszczanom jedynie jeden punkt. Set zakończył się do 22.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama