Trefl Gdańsk kończy fazę zasadniczą na trzeciej pozycji [ZDJĘCIA]

W dzisiejszym spotkaniu gdańszczanie byli faworytami i było to widać od początku pierwszego seta. Gdańszczanie dość szybko zdobyli przewagę, jednak to po serii dobrych zagrywek Moritza Reicherta gdańszczanie prowadzili aż sześcioma punktami (14:8). Gdańskim Lwom pomagały błędy gości oraz słaba skuteczność ataku siatkarzy z Zawiercia. Do końca seta udało się utrzymać gospodarzom prowadzenie, które na sam koniec stopniało do czterech oczek (25:21).

W drugiej połowie spotkania dominowali gdańszczanie. Gospodarze błyskawicznie uzyskali punktową zaliczkę (8:4), którą w tym secie jedynie zwiększali. Przewaga z czterech punktów urosła do dziesięciu (21:11). Z taką też różnicą punktów zakończyła się druga odsłona spotkania (25:15). 

Początek trzeciego seta sugerował, że szybko zakończy się to spotkanie. Jednak po kilku pierwszych piłkach, gra się wyrównała. W środkowej części seta zawiercianie odskoczyli na kilka oczek (8:12). Mimo starań gdańszczan pod wodzą Mariusza Wlazłego, różnicę punktów udało się jedynie zmniejszyć. Wyrównana końcówka seta pozwoliła gościom zapisać tego seta po swojej stronie (23:25).

Czwarta odsłona spotkania ponownie była bardzo wyrównana. Prowadzenie przechodziło z jednej strony boiska na drugą. Przy stanie 21:21 nieznanie lepiej zaczęli gospodarze. Pierwsza piłka meczowa (24:23) została stracona przez gdańszczan. Podopieczni Michała Winiarskiego nie byli jednak zmuszeni do długiej walki na przewagi. Skuteczny atak Mariusza Wlazłego i błąd wystawy w ekipie gości pozwolił zakończyć seta z wynikiem pozytywnym dla gospodarzy (26:24).

Zwycięstwo nad ekipą z Zawiercia pozwoliło gdańskiej drużynie zająć trzecie miejsce w tabeli po fazie zasadniczej. Wyżej sklasyfikowane zostały jedynie Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i Jastrzębski Węgiel. W części zasadniczej sezonu Gdańskie Lwy wygrały 17 meczów, zaś 9 razy musiały uznać wyższość innych zespołów.