Z powodu drobnych urazów w składzie meczowym nie znaleźli się Jan Martinez Franchi, Lukas Kampa oraz Jordan Zaleszczyk. Trener postawił w tym meczu na Janusza Gałązkę, Patryka Niemca, Kamila Droszyńskiego, Mikołaja Sawickiego, Piotra Orczyka, Kewina Sasaka oraz libero Voitto Koykkę.
W początku pierwszego seta drużyny grały punkt za punkt i chociaż gdańszczanie wyszli na moment na dwupunktowe prowadzenie, to goście szybko odrobili straty. Żadna z drużyn nie mogła odskoczyć na więcej niż punkt. Przez całą pierwszą partię drużyny szły łeb w łeb i to końcówka miała wyłonić zwycięzcę. Pierwszą piłkę setową mieli rywale, jednak skuteczny atak Piotra Orczyka zadecydował, że partia zakończy się na przewagi. Oba zespoły walczyły do samego końca, ale ostatecznie zwyciężyli siatkarze z Gdańska 29:27.
Od początku drugiej partii zespoły ponownie rywalizowały punkt za punkt. Gdy goście wyszli na trzypunktowe prowadzenie, to gdańszczanie szybko odrobili straty i walczyli o zwycięstwo. Im bliżej końcówki, tym pojawiało się więcej emocji i nerwów w grze obu drużyn. Gdańszczanie zbudowali trzypunktową przewagę, ale goście nie zamierzali odpuszczać. Mimo dwóch obronionych piłek setowych przez drużynę z Olsztyna, zespół Trefla doprowadził do wygranej kolejnej partii 25:22.
W trzeci set gdańszczanie weszli pewnie, od razu zyskując dwupunktową przewagę. Drużyna Trefla grała pewnie, dominując swoją postawą olsztyński zespół. I tę partię wygrali gdańszczanie 25:21 i w całym meczu 3:0.
Trefl Gdańsk – Indykpol AZS Olsztyn 3:0 (29:27, 25:22, 25:21)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.