W czterech dotyczasowych spotkaniach siatkarze prowadzeni przez Michała Winiarskiego wygrali tylko raz - z Lubinem Cuprum. W trzecim domowym meczu w tym sezonie PlusLigi Trefl Gdańsk podejmie ekipę Stali Nysa. Choć Stal Nysa w tym sezonie nie wygrała jeszcze ani jednego meczu, pokazała się z dobrej strony w meczach z Asseco Resovią oraz PGE Skrą Bełchatów.
- Miejsce Nysy w ligowej tabeli moim zdaniem o niczym nie świadczy. Myślę, że każdy, kto oglądał mecze Stali, widział, w jaki sposób zawodnicy prezentują się na boisku. To, że wyniki nie są adekwatne do ich postawy, świadczy o tym, że my musimy być na pełnej baczności. Wiemy, że potrafią grać bardzo dobrze, znamy też ich słabsze strony i właśnie te słabsze strony będziemy chcieli wykorzystać, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę - ocenia kapitan gdańskiej drużyny Mariusz Wlazły.
Gdańszczanie są bardzo mocno zmotywowani. Drugie zwycięstwo i to przed własną publicznością, mogłoby poprawić morale zespołu oraz pozycję w ligowej tabeli.
- Wszyscy wiemy nad czym musimy pracować, mamy dużo materiału, z którego wyciągamy wnioski. Myślę, że najważniejsza jest przede wszystkim cierpliwość, przy zachowaniu odpowiedniej jakości pracy - ocenia Wlazły.
Na najbliższe spotkanie przygotowano specjalną oprawę meczową oraz dodatkowe, halloweenowe atrakcje związane z datą meczu. Jak zapowiada biuro prasowe Trefla Gdańsk, w przerwach spotkania odbędą się zabawy live, jak "scare cam" oraz "halloween cam". Inna niż zazwyczaj będzie również oprawa muzyczna.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.