reklama

Zwycięstwo z Wartą. Lechia i Paixao z jubileuszowymi bramkami [WIDEO]

Opublikowano:
Autor:

Zwycięstwo z Wartą. Lechia i Paixao z jubileuszowymi bramkami [WIDEO] - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Piłka nożna W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Lechia Gdańsk walczyła o umocnienie swojej pozycji w lidze i walce o europejskie puchary. Przeciwnikiem w tym spotkaniu była Warta Poznań, która przyjechała do Gdańska by utrzymać swoje 10. miejsce w tabeli.
reklama

Na początku spotkania doszło do dłuższej przerwy, ponieważ Zrelak ucierpiał w starciu z Nalepą. Sędzia jednak nie podyktował rzutu wolnego dla gości. W momencie jak Warta grała w "10" Lechia Gdańsk nie okazała litości i wykorzystała swoją przewagę. Po błędach w obronie poznaniaków Diabate dał radę dostarczyć piłkę do kapitana gdańszczan, który pokonał bramkarza Warty. Był to 1000. gol strzelony przez Lechię Gdańsk na najwyższym poziomie rozgrywkowym, a zarazem 99. bramka w wykonaniu Flavio Paixao.

Kilka minut później Diabate wbiegł ze skrzydła w pole karne i upadł po starciu z Kopczyńskim. Sędzia podyktował po tym zagraniu rzut karny dla gospodarzy. W celu wyeliminowania wątpliwości konsultował się z zespołem VAR, a następnie sam podszedł do monitora. Na szczęście dla Lechii decyzja została podtrzymana. Do piłki na 11. metrze podszedł etatowy egzekutor rzutów karnych w zespole gdańszczan Flavio. Paixao nie pomylił się i dołączył do klubu "100".

Od 17. minuty gospodarze prowadzili 2:0 po bramkach kapitana klubu. Były to ważne bramki, ponieważ pierwsza była 1000 bramką w ekstraklasie, a druga 100. tego piłkarza w lidze. Co ciekawe 900. bramkę na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Polsce zdobył również Flavio Paixao.

Chwilę później do piłki w polu karnym po raz kolejny doszedł Diabate, ale mocny strzał obronił Grobelny. Młody napastnik Lechii jest bardzo aktywny w początkowych etapach meczu i był zamieszany w zdobycie obu bramek przez gospodarzy oraz sam mógł wpisać się na listę strzelców.

W 32 minucie Warta miała rzut rożny i goście mieli kilka ciekawych okazji zdobycia gola w jednej akcji. Najpierw wybronił Kałuziński, potem Kuciak, a następnie Maloca wybił na kolejny rzut rożny. Po kolejnym dośrodkowaniu z rogu boiska Warta zdobyła 3 z rzędu rzut rożny. Trałka po raz kolejny przeszedł na drugą stronę boiska w celu dośrodkowania w pole karne Lechii. Tym razem strzał Warty był niecelny.

Wybicie Dusana Kuciaka zostało zablokowane przez Papeau i wyszła z tego niebezpieczna sytuacja, ponieważ do piłki doszedł Castaneda, który oddał strzał. Piłkę, która prawdopodobnie zmierzała do bramki, wybił Nalepa. W krótkim czasie goście stworzyli kilka dogodnych sytuacji i pokazali Biało-Zielonym, że nie mogą się rozluźnić mimo dwubramkowego prowadzenia.

Z kontrą wychodzili piłkarze Lechii, ale Trałka nie dał nabrać się na drybling Diabate i przerwał akcję. Po chwili z własnego pola karnego wybiegł Grobelny, żeby wybić piłkę, która leciała do Paixao.

Pierwszą żółtą kartkę w spotkaniu obejrzał w 45. minucie Jayson Papeau. Po chwili Zrelak dostał prostopadłe podanie w pole karne od Castanedy, ale nie udało mu się skierować jej w kierunku bramki.

Do szatni na przerwę Lechia Gdańsk schodziła z dwubramkowym prowadzeniem. Nie była to jednak spokojna połowa dla gospodarzy, ponieważ Warta Poznań kilkukrotnie nastraszyła gospodarzy. Bohaterem pierwszych 45. minut był Flavio Paixao, który strzelił obie bramki.

Druga połowa

Drugą połowę rozpoczęli od podania piłkarze Lechii Gdańsk. W pierwszych minutach tej części spotkania Dusan Kuciak złapał piłkę po kolejnym dośrodkowaniu Trałki z rzutu rożnego.

Po chwili akcję pod bramkę gości Lechia rozgrywała w osłabieniu, ponieważ przed polem karnym leżał Ilkay Durmus. Ostatecznie strzał głową oddał Gajos, ale piłka poleciała daleko od bramki.

Pierwszą żółtą kartką w meczu w drużynie Lechii ukarany został Stec, za faul na Papeau. Po chwili z akcją wychodził Durmus, ale sfaulował go Kupczak, który za swoje zachowanie został wpisany do notesu sędziego i nie zagra w następnym meczu ze względu na nadmiar kar uzbieranych przez tego zawodnika.

Po rzucie wolnym dla gospodarzy wykonywanym przez Gajosa Biało-Zieloni dostali pierwszy rzut rożny w spotkaniu. Stały fragment gry nie sprawił gościom żadnego zagrożenia.

Kacper Sezonienko potrzebował tylko minuty na boisku, żeby sędzia pokazał mu żółtą kartkę za nieprzepisowe zatrzymywanie przeciwnika. Młody zawodnik Lechii był też aktywny pod bramką przeciwnika. Najpierw by faulowany na skrzydle, a chwilę później strzelał głową na bramkę Warty.

W 76 minucie Ilkay Durmus podawał w pole karne do Sezonienki, ale Kupczak uprzedził zawodnika Lechii. Gdyby tego nie zrobił, zawodnik gdańszczan miałby sytuację sam na sam z Grobelnym.

Po chwili po drugiej stronie boiska do piłki doszedł Jakóbowski, ale nie opanował jej i obrońcy Lechii oddalili zagrożenie. Kilka minut później strzał z boku pola karnego oddał Flavio Paixao, ale piłka poleciała nad poprzeczką bramki Warty.

Pod koniec meczu Sezonienko wybiegał z kontrą, ale nieprzepisowo zatrzymał go Szelągowski, za co zawodnik gości obejrzał żółtą kartkę. Dośrodkowanie Pietrzaka przeleciało całe pole karne, ale żaden z zawodników nie dotknął piłki. Chwilę później kolejną karę indywidualną dostał zawodnik gości. Tym razem był to Jakóbowski za faul na Stecu.

Do końca meczu wynik nie uległ zmianie i Lechia Gdańsk wygrała z Wartą Poznań 2:0. Pierwsza połowa była zdecydowanie dynamiczniejsza niż druga, co przełożyło się również na zdobywane bramki. Spotkanie uświęciły rekordy w wykonaniu piłkarzy Lechii, a zwłaszcza Flavio Paixao. Portugalczyk zapisał się po raz kolejny w historii polskiej Ekstraklasy. W dzisiejszym meczu zdobył swoją 100 bramkę w lidze oraz 1000 bramkę w wykonaniu zawodników Biało-Zielonych.

Mecz zakończył się zwycięstwem Lechii Gdańsk, dzięki czemu utrzymali nad Piastem 5 punktów przewagi. Wydaje się to całkiem niezła przewaga na pozostałe 4 mecze w sezonie.

Bramki:

1:0 - F. Paixao (as. B. Diabate) - 5'
2:0 - F. Paixao (k) - 17'

Następne spotkanie Lechia Gdańsk rozegra na wyjeździe 30 kwietnia. Przeciwnikiem w tym meczu będzie Zagłębie Lubin, prowadzone przez byłego trenera Biało-Zielonych Piotra Stokowca.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama