Już na początku spotkania dobrą sytuację mieli zawodnicy Górnika. W 7. minucie Śpiączka wyszedł sam na sam z Kuciakiem, ale bramkarz Lechii dobrze wyszedł i obronił strzał gości. Chwilę później ponownie niebezpiecznie było pod bramką Słowaka. Tym razem niewygodne dośrodkowanie minęło z niewielkiej odległości bramkę gospodarzy.
Kilka minut później zagrożenie było pod przeciwną bramką. Po kombinacyjnej akcji strzał na bramkę Gostomskiego oddał Kałuziński, ale zawodnik Górnika dobrze wybił piłkę. Zawodnicy chcieli dalej atakować, ale sędzia odgwizdał pozycję spaloną gdańszczan.
W 26. minucie kolejny groźny strzał w wykonaniu gospodarzy. Do piłki w polu karnym dobiegł Conrado i oddał mocny strzał, ale futbolówka zahaczyła jedynie o boczną siatkę.
W 36. minucie rzutu karnego domagali się zawodnicy Biało-Zielolonych, ale sędzia nie doszukał się przewinienia zawodnika Górnika.Chwilę później pierwszą żółtą kartkę w meczu obejrzał Clemens za faul na Dziwnielu. Parę minut później kolejny kartonik zobaczyli zawodnicy gospodarzy. Tym razem ukarany został Jarosław Kubicki.
W 42. minucie dobrą okazję na zdobycie bramki mieli gdańszczanie.Spod linii końcowej w pole karne dośrodkował Kałuziński, a z bliskiej odległości strzał głową oddał Zwoliński. Dobrym refleksem popisał się jednak Gostomski i jedyne co zdobyli gospodarze to rzut rożny.
Chwilę później dobrą sytuację ponownie mieli gospodarze, ale Stec oddał mocno niecelny strzał. W doliczonym czasie gry Lechii Gdańsk w końcu udało się pokonać Gostomskiego. Z podania Kałuzińskiego skorzystał Clemens, który zdobył bramkę "do szatni".
Podwyższenie wyniku w drugiej połowie
Już w pierwszej sytuacji w drogiej części meczu szansę na wyrównanie mieli zawodnicy gości. Strzał z pola karnego zablokował jednak Tobers i piłka przeleciała nad bramką.Kilka minut później szansę mieli zawodnicy z Gdańska. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego strzał głową oddał Tobers, ale bramkarz gości ponownie popisał się dobrą interwencją. Piłkarze Lechii chcieli jeszcze dobijać, ale obrońcy wspomogli Gostomskiego i wybili piłkę.
W 57. minucie meczy strzał z bliskiej odległości oddał Kubicki, ale Gostomski po raz kolejny pokazał, że jest dzisiaj w dobrej dyspozycji. Kilka minut później to bramkarz gospodarzy interweniował. Jednak w przeciwieństwie do Gostomskiego chwilę wcześniej, Kuciak wybijał piłę wślizgiem przed swoim polem karnym.
W 67. minucie dobrą sytuację miał Durmus, ale piłka po jego strzale przeleciała nad poprzeczką. W kolejnej akcji Górnika kunsztem bramkarskim pochwalił się znowu Dusan Kuciak. Piłka została wycofana na 16 metr i mocnym strzałem popisał się Banaszak.
W 77. minucie meczu gdańszczanie podwyższyli prowadzenie. Z lewego skrzydła dośrodkowywał wprowadzony chwilę wcześniej Rafał Pietrzak. Próbował podawać po ziemi, ale interwencja obrońcy podniosłą piłkę w powietrze, a najwyżej do niej doskoczył Zwoliński strzelając bramkę z najbliższej odległości.
Chwilę później kolejną sytuację na podwyższenie prowadzenia miała znowu Lechia. Z lewego skrzydła wbiegł w pole karne Gajos, ale jego strzał odbił się od słupka. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie i Biało-Zieloni wygrali z Górnikiem Łęczna 2:0.
Było to pierwsze zwycięstwo Biało-Zielonych od 3 spotkań. Dzięki temu Lechia Gdańsk przesunęła się na 4. pozycję w tabeli, przynajmniej do meczu Radomiaka Radom.
Bramki:
1:0 - C. Clemens (as. J. Kałuziński) - 46'
2:0 - Ł. Zwoliński - 77'
Następne spotkanie Lechia Gdańsk rozegra po przerwie reprezentacyjnej. Przeciwnikiem gdańszczan będzie mistrz Polski Legia Warszawa. Mecz rozpocznie się 2 kwietnia o godzinie 20:00. Będzie to spotkanie wyjazdowe dla Biało-Zielonych.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.