reklama

Porażka Lechii z beniaminkiem

Opublikowano:
Autor:

Porażka Lechii z beniaminkiem - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Piłka nożna W meczu 23 kolejki PKO BP Ekstraklasy Lechia Gdańsk grała na wyjeździe z Radomiakiem Radom. Przed spotkaniem obie drużyny dzieliły jedynie 3 punkty, więc było to spotkanie ważne dla obu drużyn w kontekście walki o miejsce premiowane możliwością gry w europejskich pucharach.
reklama

Spotkanie zakończyło się wynikiem 2:0 dla Radomiaka. Zwycięstwo pozwoliło na wyprzedzenie Lechii Gdańsk w tabeli oraz awans na 4 pozycję. Do trzeciego Rakowa obie drużyny tracą w tej chwili 6 punktów.

Przed meczem piłkarze obu drużyn okazali wsparcie dla Ukrainy, a bezpośrednio przed pierwszym gwizdkiem była minuta ciszy dla naszych sąsiadów.  Po raz pierwszy w początkowej jedenastce w drużynie Tomasza Kaczmarka wystąpił Clemens, który wcześniej reprezentował Darmstadt.

Pierwsza połowa

Już w 7 minucie groźny strzał na bramkę Dusana Kuciaka oddał Machado. Bramkarz Lechii obronił strzał, a piłkę wybił dalej obrońca gości. Chwilę później Terrazzino podał w polu karnym do Durmusa, który próbował uderzyć na bramkę Radomiaka, ale piłka poleciała daleko od swojego celu.

W pierwszym kwadransie meczu obie drużyny nie stworzyły większego zagrożenia pod bramką przeciwników. Najgroźniejszą okazję mieli gospodarze po strzale Machado. W osiemnastej minucie goście mieli rzut rożny, ale nie przyniósł on większych korzyści Biało-Zielonym.

Po faulu Gajosa na zawodniku Radomiaka został przyznany rzut wolny w okolicach 35 metra. Nascimiento dośrodkował, ale Durmus wybił na rzut rożny. Zawodnik gospodarzy ponownie dośrodkowywał, tym razem z rogu boiska, ale zawodnicy atakujący nie trafili w piłkę i od rzutu bramkowego rozpoczynał Kuciak.

Chwilę później z kontrą wyszli piłkarze Lechii i Majchrowski wyszedł z własnego pola karnego na 25 metr. Do piłki doszedł jeszcze Durmus i oddał strzał zza pola karnego na pustą bramkę, ale Jakubik go zablokował. Po uderzeniu z rzutu wolnego piłka trafiła do Clemensa, ale najnowszy nabytek Biało-Zielonych oddał bardzo niecelny strzał.

W polu karnym zawodnik Angielski upadł wraz z Conrado i piłkarze gospodarzy domagali się rzutu karnego, ale sędzia pokazał, że zawodnicy mają grać dalej. W dalszej części akcji faulowany został zawodnik Lechii i wtedy piłkarze beniaminka domagali się konsultacji VAR i rzutu karnego. Sędzia nie zmienił swojej decyzji i był rzut wolny dla gdańszczan. Po dośrodkowaniu pierwszy celny strzał oddali goście.

W 30 minucie w polu karnym padł Machado i zawodnicy Radomiaka domagali się rzutu karnego, ale sędzia kazał grać dalej. Po chwili przerwał grę i po informacji od zespołu VAR podbiegł do telewizora, żeby zobaczyć jeszcze raz sytuację z pola karnego Lechii. Po odejściu od strefy VAR został podyktowany rzut karny. Do piłki podszedł Karol Angielski i strzelił swoją lewą stronę, ale dobrze zamiary strzelca odczytał Kuciak. Bramkarz gości obronił strzał z karnego, ale na dobitkę z głowy w drugi róg już nie był w stanie zareagować. Zawodnik Radomiaka nie wykorzystał rzutu karnego, ale i tak wpisał się na listę strzelców.

Chwilę później kolejną sytuację mieli gospodarze, ale centrostrzał złapał bramkarz Biało-Zielonych. W 40 minucie mocny strzał zza pola karnego oddał Terrazzino, ale bramkarz Radomiaka wybił piłkę na rzut rożny.

Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie i Lechia Gdańsk schodziła do szatni z jednobramkową stratą. Goście mieli przewagę w posiadaniu piłki, czy liczbie podań, ale nie przekładało się to na okazje dla gdańszczan. Piłkarze Radomiaka domagali się dwóch rzutów karnych w pierwszej połowie, ale w pierwszym momencie nie został podyktowany żaden z nich. Po chwili i analizie VAR sędzia jednak podyktował jedenastkę dla gospodarzy. I to właśnie po dobitce karnego padła jedyna bramka w pierwszej połowie.

Druga połowa

W początkowych minutach drugiej połowy nie było za dużo sytuacji bramkowych. W 55 minucie po dośrodkowaniu w pole karne Radomiaka ucierpiał Majchrowicz, więc na boisko wbiegli medycy gospodarzy, a na rozgrzewkę ruszył rezerwowy bramkarz Radomiaka. Po chwili okazało się, że pierwszy bramkarz drużyny z Radomia jednak został na boisku. Kilka minut później zamieszanie w polu karnym Lechii. Nalepa zablokował strzał Angielskiego.

Na początku drugiego kwadransu goście mieli dwa rzuty rożne, ale nie stanowiły one zagrożenia dla Radomiaka. W 63 minucie Tomasz Kaczmarek przeprowadził podwójną zmianę. Z boiska zeszli Clemens oraz Kubicki, a w ich miejsce weszli Zwoliński oraz Diabate. Trener Lechii musi mieć nadzieję , że zmiennicy poprawią grę ofensywną gdańszczan tak jak w poprzednim meczu z Lechem Poznań.

Niebezpieczny atak Radomiaka zakończył się słabym strzałem prosto w ręce Kuciaka, a chwilę później zza pola karnego po drugiej stronie boiska oddał Durmus. W 65 minucie w polu karnym padł Rondon, a zawodnicy Radomiaka po raz kolejny domagali się jedenastki. Po chwili sędzia podbiegł do telewizora i po upewnieniu się podyktował rzut karny za faul Kuciaka na zawodniku gospodarzy. Po raz kolejny do piłki podszedł Angielski. Tym razem zmylił bramkarza gości i strzelił w przeciwny róg niż rzucił się Kuciak. 

Po zdobyciu drugiej bramki zawodnicy beniaminka nadal oddawali groźniejsze strzały niż piłkarze Lechii. W 72 minucie Angielski ponownie oddał strzał na bramkę Kuciaka, ale Słowak złapał piłkę, która leciała prosto w niego. Dwie minuty później z boiska zeszli Rondon i Machado, a w ich miejsce wbiegli Radecki oraz Marcus. Chwilę później potrójną zmianę przeprowadził trener Kaczmarek. Z boiska zeszli Conrado, Gajos i Flavio Paixao, na murawę weszli Pietrzak, Kryeziu i Sezonienko.

Kolejną okazję mieli piłkarze Radomiaka, ale Koperski dogonił w polu karnym Angielskiego i przeszkodził mu oddać strzał. Po wyjściu piłki na rzut bramkowy okazało się, że i tak nie byłoby z tej sytuacji bramki, ponieważ sędzia odgwizdał pozycję spaloną napastnika gospodarzy.

Sędzia podyktował rzut wolny z okolicy 25 metra dla Lechii. Zawodnicy rozegrali szybko ten stały fragment gry i wpakowali piłkę do siatki, ale sędzia nie uznał bramki, ponieważ arbiter nakazał wykonanie wolnego na dźwięk gwizdka. Pietrzak uderzył bezpośrednio na bramkę, ale był to strzał niecelny.

Przez chwilę piłkarze Lechii zostali zmuszeni do rozgrywania piłki pod własnym polem karnym i nie mogli wyjść z akcją. W 87 minucie kolejny rzut wolny dla Lechii. W pole karne dośrodkowywał Durmus, ale nic nie wyszło z tej sytuacji.

Po chwili zmianę przeprowadził Radomiak i za strzelca obu bramek wszedł Maurides. W końcówce meczu Lechia przesunęła się mocno do ataku, ale nie przynosiło to zamierzonego efektu w postaci bramki. W doliczonym czasie gry za Nascimiento na murawę wbiegł Silva.

W 94 minucie spotkania groźną sytuację mili jeszcze gospodarze, ale dobrze piłkę zablokowali zawodnicy Biało-Zielonych. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie i Radomiak pokonał Lechię Gdańsk 2:0 i przeskoczył gdańszczan w ligowej tabeli.

Bramki:
1:0 - K. Angielski - 33'
2:0 - K. Angielski (k) - 69'

Lechia kolejne spotkanie rozegra na swoim stadionie, a do Gdańska przyjedzie Wisła Kraków. Mecz z Białą Gwiazdą rozpocznie się 5 marca o godzinie 20:00.

[liga:65]

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama