reklama

Pogrom w Radomiu. Błędy w obronie pogrążyły Lechię

Opublikowano:
Autor:

Pogrom w Radomiu. Błędy w obronie pogrążyły Lechię - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Piłka nożna
reklama

W 5. kolejce sezonu Ekstraklasy Lechia Gdańsk grała na wyjeździe z Radomiakiem Radom. Spotkanie zakończyło się wynikiem 4:1 i porażką Gdańszczan. Bramek mogło być więcej, ale piłkarze Radomiaka trzykrotnie trafili w obramowanie bramki Buchalika.

Spotkanie nie zaczęło się najlepiej dla drużyny z Gdańska, ponieważ już w 4. minucie Buchalik musiał wyjmować piłkę z siatki. Najpierw duży błąd popełnił Nalepa nie trafiając w piłkę. Futbolówkę przejął Maurides, który przebiegł z nią kilkanaście metrów. W polu karnym zawodnik Radomiaka szukał podania, ale nikt go nie atakował więc oddał strzał. Uderzenie po ziemi znalazło drogę do siatki i bramkarz Lechii po raz pierwszy w tym meczu został pokonany.

Kilkanaście minut później Lechia miała okazję z rzutu wolnego, ale do dośrodkowania Pietrzaka nie doszedł żaden z kolegów lewego obrońcy. Chwilę później było już 2:0 dla gospodarzy. Kolejne błędy obrońców Lechii doprowadziły do tej straty. Najpierw krycie stracił Nalepa, następnie Maloca nie trafił wślizgiem w piłkę i Maurides nie atakowany dośrodkował w pole karne. Do futbolówki dobiegł zupełnie nie kryty Alves, który oddał strzał z pierwszej piłki pokonując Buchalika.

W kilku najbliższych minutach najlepszym obrońcą Lechii Gdańsk była poprzeczka bramki. Najpierw główką w obramowanie bramki trafił po strzale głową Maurides, a następnie po uderzeniu z rzutu wolnego solidność bramki sprawdził Grzybek.

W 23 minucie spotkania Piła uderzył na bramkę Radomiaka, ale trafił w Cichockiego. W pierwszym momencie sędzia podyktował rzut rożny. Po chwili arbiter po konsultacji z zespołem VAR podbiegł do monitora i po analizie nagrania podyktował rzut karny. Do piłki podszedł kapitan Lechii Flavio i pewnym strzałem pokonał Majchrowicza.

Pod koniec pierwszej połowy okazję do pokazania swoich umiejętności miał Michał Buchalik. Bramkarz Lechii wybronił uderzenie Machado w sytuacji sam na sam, do której po raz kolejny doprowadziły błędy w obronie. Tym razem walkę o piłę odpuścił Stec w obawie przed otrzymaniem drugiej żółtej kartki.

W pierwszej połowie meczu Lechia Gdańsk mogła stracić więcej bramek. Dwukrotnie gości ratowała poprzeczka, a raz w sytuacji sam na sam wybronił Buchalik. Wiele błędów w obronie gdańszczan powoduje, że kibice drużyny przy każdej sytuacji Radomiaka muszą modlić się żeby nie zamieniła się ona w bramkę dla gospodarzy.

Nokaut w drugiej połowie

Wysoki pressing po stronie Radomiaka już od samego początku drugiej połowy powoduje, że drużyna z Gdańska najpierw ma problemy z wyjściem z własnej połowy, a następnie szybko odzyskuje piłkę. W pierwszych minutach aktywniejsza w ataku była Lechia, ale nie przekładało się to na okazje dla drużyny przyjezdnej.

Pierwszy groźniejszy strzał miał jednak Radomiak. Z dystansu uderzył Leandro, ale piłka minęła bramkę Buchalika. Parę minut później niewiele zabrakło aby gospodarze podwyższyli prowadzenie. Minimalnie z piłką w polu karnym Lechii minął się Grzybek.

Po chwili kolejna sytuacja piłkarzy z Radomia. Machado uderzył na bramkę Buchalika, ale piłkę zablokował Nalepa. Zrobił to jednak nieprzepisowo dlatego sędzia podyktował rzut karny dla gości. Obrońca Lechii otrzymał za swoje zagranie żółtą kartkę przez co w kolejnym meczu Nalepa nie zagra. Do wykonania stałego fragmentu gry podszedł Nascimiento i pewnie pokonał Michała Buchalika. Od 54. minuty Lechia ponownie traciła dwie bramki do prowadzącego Radomiaka.

Kilka minut później okazję do częściowej rehabilitacji miał Michał Nalepa, ale jego uderzenie głową dobrze wybronił Majchrowicz. Chwilę później kolejną okazję mieli gospodarze, ale Buchalik złapał strzał Cele.

W 71. minucie kolejną okazję do wykazania miał bramkarz Lechii. Feliks uderzył z dystansu, a Buchalik zbił piłkę na słupek. Kolejny raz zawodnicy gości uratowani przez obramowanie bramki.

Po drugiej stronie sfaulowany został Clemens, a bezpośrednio na bramkę Majchrowicza uderzył Durmus. Strzał zawodnika był dobry, ale bramkarz gospodarzy chronił skutecznie swój krótki słupek.

Kolejny skuteczny cios Lechia otrzymała w 76. minucie. Z rzutu wolnego z narożnika boiska dośrodkował Alves, a głową Buchalika pokonał Michał Feliks. Chwilę później po raz kolejny w polu karnym do piłki doszedł Feliks. Na spokojnie wycofał do Pika, który pewnym uderzeniem pokonał bramkarza Lechii. Bramka jednak nie została zaliczona, ponieważ po sprawdzeniu nagrania VAR wyszło, że zawodnik gospodarzy przed przyjęciem piłki faulował obrońcę gości.

Pod koniec meczu kolejną okazję miał Radomiak na podwyższenie prowadzenia. Pik odebrał piłkę obronie Lechii i oddał strzał sprzed pola karnego. Buchalik odbił to uderzenie, ale do dobitki dobiegł Alves. Na szczęście dla gości piłka przeleciała ponad bramką Lechii.

W doliczonym czasie gry przed polem karnym sfaulowany został Durmus. Do piłki podszedł Kałuziński, który próbował bezpośrednim strzałem pokonać Majchrowicza. Bramkarz Radomiaka nie dał się zaskoczyć i wybił piłkę na rzut rożny.

Lechia Gdańsk przegrała aż 4:1 z Radomiakiem Radom. Wynik mógł być wyższy, ale trzykrotnie obramowanie bramki ratowało zespół Tomasza Kaczmarka przed stratą bramki.

Bramki:
1:0 - Maurides - 4'
2:0 - R. Alves (as. Maurides) - 18'
2:1 - F. Paixao (k) - 25'
3:1 - F. Nascimiento (k) - 54'
4:1 - M. Feliks (as. R. Alves) - 76.

Z powodu przełożenia spotkania przez Lech Poznań kolejny mecz Lechia Gdańsk zagra dopiero 27 sierpnia z Miedzią Legnica. Gdańszczanie kolejny raz rozegrają swoje spotkanie na wyjeździe.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama