reklama

Podział punktów w meczu z Zagłębiem Lubin

Opublikowano:
Autor:

Podział punktów w meczu z Zagłębiem Lubin - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Piłka nożna W meczu z Zagłębiem Lubin Lechia Gdańsk chciała pokazać swojemu byłemu trenerowi, że zrobiła krok na przód pod wodzą Tomasza Kaczmarka. Ta sztuka nie udała się zawodnikom gości, ponieważ mecz zakończył się podziałem punktów. Przez tą stratę punktów różnica między Biało-Zielonymi a Piastem Gliwice wynosi jedynie 3 punkty.
reklama

Pierwszy celne strzał w meczu oddali podopieczni Piotra Stokowca w 5. minucie. Na bramkę Dusana Kuciaka uderzał Daniel, ale bramkarz Lechii nie miał problemu z obroną uderzenia.

Po chwili z prowadzenia mogli się cieszyć goście. Kacper Sezonienko dostał piłkę od Josepha Ceesaya i dryblując między trzema zawodnikami Zagłębia wbiegł w pole karne. Młody zawodnik Biało-Zielonych chciał podać do Łukasza Zwolińskiego, ale na drodze stanął Ławniczak, który skierował piłkę do własnej bramki. Było to szczęśliwe zagranie dla gości również dlatego, że gdyby do piłki doszedł napastnik Lechii to sędzie prawdopodobnie odgwizdałby pozycję spaloną.

Kilka minut później sędzia ukarał żółtą kartką członka sztabu szkoleniowego Piotra Stokowca. W 19 minucie meczu Poręba ucierpiał w spotkaniu z Mario Malocą, ale arbiter nie zdecydował się odgwizdać faulu na zawodniku gospodarzy. Po chwili natomiast przerwał grę, żeby piłkarz Zagłębia doszedł do siebie.

W następnej akcji były kolega z zespołu Lechii Bartosz Kopacz dośrodkował w pole karne, a strzał głową oddał Szysz. Na szczęście dla gości Dusan Kuciak wybił piłkę na rzut rożny. W akcji po kornerze było niebezpiecznie pod bramką gości, kiedy futbolówka trafiła do Kopacza, po odbiciu się od leżącego na murawie kolegi. Były zawodnik Lechii strzelił na bramkę, ale dobrą paradą popisał się ponownie bramkarz gości.

Bardzo dobrą okazję w 33 minucie miało Zagłębie. Chodyna dostał podanie na wolne pole z własnej połowy, ale nie najlepiej podał do wbiegającego w pole karne Daniela, któremu nie udało się skierować piłki do praktycznie pustej bramki. W odpowiedzi na akcję gospodarzy Joseph Ceesay podał na wolne pole do Flavio, który wbiegł w pole karne. Paixao dryblingiem zmylił obrońcę Zagłębia i strzelił w dolny róg bramki pokonując bramkarza. Od 34 minuty Lechia prowadziła już 2:0.

W 42 minucie zaskakujący strzał głową oddał Żubrowski, ale Kuciak nie dał się zaskoczyć uderzeniem z kilku metrów. Chwilę później Rafał Pietrzak oddał strzał sprzed pola karnego, ale trafił tylko w słupek i nie powiększył prowadzenia Lechii.

Do końca pierwszej połowy wynik meczu nie uległ zmianie i Biało-Zieloni schodzili do szatni z dwubramkowym prowadzeniem. Więcej strzałów oddawali gospodarze, ale to goście strzelili więcej bramek.

Druga połowa

W 55 minucie pierwszym zawodnikiem w meczu, który obejrzał żółtą kartkę był Żubrowski. Kilka minut później podobną karę otrzymał Kubicki. Po chwili strzał na bramkę Kuciaka oddał Doleżal, ale Słowak dobrze wybronił to trudne uderzenie.

W 68 minucie w zamieszaniu w polu karnym piłkę stracił Ilkay Durmus. Trafiła ona do Szysza, który ją sobie podbił i strzelił z woleja na bramkę Dusana Kuciaka. Tym razem bramkarz Lechii był bez szans i musiał wyjąć piłkę z siatki.

Chwilę później w walce o piłkę ucierpiał Żubrowski, który został zmieniony przez Łakomego. W 72 minucie sędzia ukarał Piotra Stokowca żółtą kartką, a po chwili drugą żółtą i ostatecznie czerwoną więc trener Zagłębia Lubin musiał udać się do szatni przed końcowym gwizdkiem.

Brak trenera nie przeszkodził Zagłębiu wyrównać w końcówce meczu. Szybkie rozegranie rzutu z autu do Szysza, który wycofał do Starzyńskiego. Zawodnik gospodarzy wbiegł w pole karne i oddał niski strzał na dalszy słupek i pokonał Dusana Kuciaka.

Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie i Lechia Gdańsk zremisowała na wyjeździe z Zagłębiem Lubin. Dla gospodarzy był to ważny punkt, ponieważ walczą oni ciągle o utrzymanie w Ekstraklasie, a każde zdobyte "oczko" zwiększa na to szansę. Dla Biało-Zielonych był to o tyle kiepski wynik, że mają teraz jedynie 3 punkty przewagi nad Piastem i teoretycznie trudniejszy terminarz niż Gliwiczanie.

Bramki:
0:1 - A. Ławniczak (sam.) - 7'
0:2 - F. Paixao (as. J. Ceeasy) - 33'
1:2 - P. Szysz - 68'
2:2 - F. Starzyński (as. P. Szysz) - 82'

Następne spotkanie Lechia Gdańsk rozegra przed własną publicznością ze Stalą Mielec. Mecz odbędzie się w niedzielę 8. maja o godzinie 12:30. Dla oby drużyn będzie to ważny mecz, ponieważ Lechia chce utrzymać przewagę nad Piastem w walce o europejskie puchary, a goście nie są jeszcze w 100% pewni utrzymania w Ekstraklasie.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama