reklama

Lechia wygrywa ze Stalą po emocjonującej końcówce [WIDEO]

Opublikowano:
Autor:

Lechia wygrywa ze Stalą po emocjonującej końcówce [WIDEO] - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Piłka nożna W przedostatnim meczu sezonu na własnym stadionie Lechia Gdańsk podejmowała Stal Mielec. Spotkanie zakończyło się wynikiem 3:2 dla gospodarzy. Do nietypowej sytuacji doszło w końcówce meczu. Sędzia najpierw anulował gol po konsultacji z VAR, a następnie po dalszej konsultacji jednak ją uznał.
reklama

Dzięki zwycięstwu zawodnicy Lechii Gdańsk mają duże szanse na zajęcie 4 miejsca i gry w europejskich pucharach, ponieważ po obecnej kolejce będą mieli co najmniej 3 punkty przewagi nad Piastem Gliwice oraz tylko dwie kolejki do końca sezonu.

Dominacja Lechii

Od samego początku spotkania stroną przeważającą byli gospodarze. Przełożenie swojej przewagi na wynik nastąpiło już w 11 minucie. Jakub Kałuziński podał między obrońcami do Łukasza Zwolińskiego, który w akcji sam na sam pokonał bramkarza Stali Mielec.

Chwilę później kolejne sytuacje mieli zawodnicy z Gdańska. Najpierw Zwoliński przejął piłkę od obrońcy Stali, ale uderzył po ziemi tuż obok bramki. Następnie błąd popełnił bramkarz gości Strączek i piłka ponownie trafiła pod nogi napastnika Lechii. Tym razem jednak wycofał piłkę do Flavio, ale kapitan gospodarzy strzelił prosto w bramkarza.

Kilka minut później Maciej Gajos strzelił drugą bramkę po podaniu Flavio, ale nie została ona uznana, ponieważ Paixao znajdował się na pozycji spalonej. Chwilę później jednak już na stałe wynik na tablicy wyników zmienił się na 2:0. Swoją drugą bramkę w meczu zdobył Łukasz Zwoliński. Napastnik Biało-Zielonych wbiegł w pole karne z piłką po podaniu od Marco Terrazzino i strzelił po krótkim słupku.

Po kilku minutach bardzo dobrą okazję mieli goście. Złe podanie Maloci do bramkarza przejął Steczyk. Zawodnik Stali następnie minął Kuciaka i strzelił na bramkę, ale dobrą asekuracją popisał się Nalepa i zablokował uderzenie. Zabrakło niewiele aby goście zmniejszyli dystans do prowadzącej Lechii.

Po chwili parę okazji miał Flavio. Najpierw po podaniu od Gajosa strzelił w słupek, a chwilę później po dośrodkowani Ceesaya uderzył głową trochę ponad bramką. Tuż przed końcem pierwszej połowy Paixao strzelił bramkę, ale po dłuższej analizie VAR okazało się, że zawodnik Biało-Zielonych znajdował się na minimalnym spalonym i gol nie został uznany.

Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie i Lechia Gdańsk schodziła do szatni z dwubramkowym prowadzeniem. Taka przewaga w wykonaniu gdańszczan nie jest bezpieczna jak było to widać w spotkaniu z Zagłębiem Lubin.

Wynikowy rollercoaster

Krótko po rozpoczęciu drugiej połowy, bo już w 49. minucie Stal Mielec zdobyła bramkę kontaktową. Getinger podał do Żyro, który uderzył na bramkę Kuciaka. Piła odbiła się od Mario Maloci i zmieniła kierunek wpadając do bramki Lechii Gdańsk.

W drugiej połowie zdecydowanie bardziej agresywnie wyszli piłkarze gości, chociaż Biało-Zieloni też mieli swoje sytuacje. Najpierw Diabate podał wzdłuż bramki Strączka, ale żaden z kolegów nie skierował piłki do siatki. Chwilę później kolejną dobrą okazję miał malijczyk, ale uderzył wprost w bramkarza.

Czego nie udało się Lechii zrobiła Stal. W 80. minucie goście doprowadzili do wyrównania. Zawodnik Stali wbiegł w pole karne i wycofał do Zawady, który pokonał Kuciaka z około 5 metrów.

W 93 minucie swoją trzecią bramkę zdobył Łukasz Zwoliński. Piłka po podaniu Sezonienki trafiła pod nogi napastnika Lechii i trafił on do siatki. Po chwili jednak sędzia anulował gol, ponieważ VAR poinformował go, że Zwoliński znajdował się na minimalnym spalonym. Arbiter rozmawiał jeszcze z zespołem VAR i po raz kolejny zmienił swoją decyzję więc Biało-Zieloni mogli cieszyć się z prowadzenia.


Screen sytuacji z Canal+ Sport

Zawodnicy gości jeszcze protestowali, ale arbiter już nie zmienił swojej decyzji. W 12. doliczonej minucie drugą żółtą kartką ukarany został Kasperkiewicz i Stal kończyła spotkanie w dziesiątkę.

Mecz zakończył się wynikiem 3:2 dla Lechii. Sędzia dwukrotnie anulował bramki dla Lechii po spalonych, ale raz zmienił tą decyzję i uznał zwycięskiego gola dla gospodarzy oraz hat-trick Łukasza Zwolińskiego.

Bramki:
1:0 - Ł. Zwoliński (as. J. Kałuziński) - 11'
2:0 - Ł. Zwoliński (as. M. Terrazzino) - 31'
2:1 - M. Żyro (as. K. Getinger) - 49'
2:2 - O. Zawada (as. M. Domański) - 80'
3:2 - Ł. Zwoliński (as. K. Sezonienko) - 94'

Następne spotkanie Biało-Zieloni rozegrają ponownie na swoim stadionie. Przeciwnikiem w ostatnim domowym spotkaniu sezonu będzie Pogoń Szczecin. Mecz rozpocznie się w najbliższą sobotę o godzinie 20:00.

[news:1306628]

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama