Przy pustych trybunach odbył się mecz zeszłorocznego zwycięzcy Pucharu Polski z obecnym mistrzem kraju. Niestety było to spowodowane szerzeniem się koronawirusa. Był to pierwszy mecz Lechii po ogłoszeniu informacji o rozgrywaniu spotkań bez udziału kibiców.
Nie przeszkadzało to gospodarzom walczyć o zwycięstwo w tym meczu. Już na początku spotkania Lechia mogła wyjść na prowadzenie, ale piłkę w poprzeczkę kopnął Patryk Lipski. W 37 minucie bramkę, po dośrodkowaniu Mihalíka, zdobył Mladenović, ale sędzia po konsultacji z VAR ją anulował, ponieważ zawodnik Lechii znajdował się na spalonym. Chwilę później gola mógł zdobyć Michał Nalepa, ale bramkarz gości wybronił jego strzał.
Kluczowa druga połowa
Na początku drugiej połowy bliżej zdobycia pierwszego gola w meczu byli goście, kiedy to Patryk Tuszyński najpierw trafił w poprzeczkę, a później jego strzał obronił Alomerović. Szybko i skutecznie odpowiedzieli na to Biało-Zieloni, kiedy Ze Gomes strzelił pierwszą, poprawnie zdobytą, bramkę tego meczu. Z lewej strony dośrodkował Mladenović, na środku piłkę zgrał Mihalík i Portugalczyk otworzył wynik spotkania. Kilka minut później wynik podwyższył Flavio Paixao. Na siedem minut przed końcem meczu bramkę kontaktową zdobył Kristopher Vida po podaniu od Tuszyńskiego.Dzięki bramkom strzelonym przez Portugalczyków Lechia Gdańsk została drugim półfinalistą Pucharu Polski.
Bramki:
1:0 - Ze Gomes (as. Mihalík) - 57"
2:0 - F. Paixao - 64"
2:1 - K. Vida (as. P. Tuszyński) - 83"
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.