W środę na wyjeździe biało-zieloni będą walczyć w pierwszej rundzie Pucharu Polski. Mimo, że gdańszczanie są zdecydowanymi faworytami, piłkarze Stali Stalowa Wola będą starali się utrudnić zadanie. A to nie jedyne utrudnienie.
Z związku z pandemią i potwierdzeniem koronawirusa u jednego z zawodników, piłkarze stracili tydzień przygotowań.
- Każdy tydzień treningowy czy kilka dodatkowych dni to olbrzymia wartość. Mamy niedobór czasu, aczkolwiek adaptujemy się do tej sytuacji – mówi Łukasz Smolarow, asystent trenera Piotra Stokowca.
Smolarow przyznał też, że w pierwszym meczu na boisku zabraknie kilku ważnych zawodników: Conrado, Jakuba Araka, Kristersa Tobersa i Filipa Dymerskiego.
Mimo, że zawodnicy ze Stalowej Woli wydają się mniej wymagającym przeciwnikiem, trener gdańszczan nie lekceważy rywali.
- Nie ma takiego podejścia, by mecz traktować ewidentnie szkoleniowo. Puchar Polski to poważne rozgrywki i nasza pozycja w nich zobowiązuje. Podchodzimy poważnie do meczu i skupiamy się na nim – mówi Łukasz Smolarow.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.