Czas przygotowań już za Biało-Zielonymi. Czy piłkarze zbiorą owoce swojej ciężkiej pracy? Odpowiedź poznamy już za kilka dni. Trwa odliczanie miłośników gdańskiego klubu do rozpoczęcia Ligi Konferencji Europy.
Obóz w Cetniewie zakończony szalonym sparingiem. Piłkarze Lechii pokazali charakter i odwrócili losy spotkania na swoją korzyść. Prawdziwy grad goli. Efektowny dla oka wynik to dobry prognostyk przed bardzo ważnym spotkaniem na początku lipca.
Sparing z płockim zespołem zaczął się od szybkiej bramki Hiszpana Davo. Bramka ta jednak wpłynęła mobilizująco na piłkarzy Wisły Płock. Nafciarze wygrywali, aż 3 do 1. Jednak wtedy nadszedł czas na show Lechii Gdańsk. Skuteczność, waleczność oraz gen wygrywania dał o sobie znać. Budowlani strzelili 5 bramek z rzędu! Spotkanie zakończyło się wygraną gdańskiej drużyny 6:3. Dla sztabu szkoleniowego wygrana jest ważna, ale liczba bramek nie przesłania niedoskonałości, które trzeba wyeliminować w pierwszej kolejności. Trener Lechii Gdańsk Tomasz Kaczmarek zapowiedział po meczu wyciągniecie wniosków z rozegranych jak dotąd sparingów.
- Widziałem mnóstwo rzeczy, które mi się podobały, ale również jedną, którą musimy natychmiast wyeliminować, czyli tracenie bardzo łatwych bramek. Z Wisłą tracimy bramkę po własnym aucie i rzucie rożnym. Z Rakowem z kolei po szybko rozegranym rzucie wolnym i bezsensownym rzucie karnym. Jeżeli nie będziemy zachowywać się odpowiedzialniej, to nie będziemy wygrywać ważnych meczów – podsumował trener Lechii.
Szkoleniowiec Lechii doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że szczytowa forma powinna przyjść wraz z pierwszym meczem eliminacji Ligi Konferencji Europy z Akademiją Pandev 7 lipca. Dlatego od teraz plan przygotowań będzie wyglądał nieco inaczej. Pod koniec obozu zawodnicy trafili jeszcze na bardzo dobre, aczkolwiek wymagające warunki atmosferyczne, które będą zbliżone do tych spodziewanych w Macedonii Północnej.
- Ten obóz to była z pewnością największa dawka pracy i dobrze, że byliśmy tutaj tak długo. Od wczoraj mieliśmy już taką naprawdę dobrą pogodę, aby bardzo intensywnie popracować. Zrobiło się tak trochę po „macedońsku". Teraz trzeba odświeżyć zespół, abyśmy wyglądali jak najlepiej 7 lipca, i żeby trafić z optymalną formą na cały początek rundy – mówi trener Lechii Gdańsk.
Dodatkowym pozytywnym aspektem, o którym wspomniał trener Kaczmarek jest powrót do zdrowia Michała Nalepy. Wszyscy kibice nadstawiają ucha odnośnie zdrowia i możliwego powrotu na boisko filaru obrony. Podczas obozu stoper Lechii trenował indywidualnie, jednak każdy dzień przybliża go do upragnionego końca rehabilitacji.
- Na dzień dzisiejszy Michał Nalepa bardzo mało trenował z drużyną z powodu urazy. Plan jest taki, że od wtorku dołączy do zespołu. W środę natomiast ocenimy i podejmiemy najlepszą z możliwych decyzji odnośnie jego ewentualnego występu w sparingu z Radomiakiem Radom 30 czerwca – wyjaśnia Tomasz Kaczmarek.
Teraz czas na próbę generalną. Ostatni mecz sparingowy będzie prawdziwym testem. 30 czerwca na boisku przy ulicy Traugutta Lechia zmierzy się z Radomiakiem Radom.
[news:1321841]
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.