Tomasz Kaczmarek po przegranym meczu z Piastem Gliwice podkreślał, że zawodnicy popełniali kilka błędów.
– Dzisiaj nie można dużo powiedzieć o meczu, był to niewątpliwie mecz walki, a boisko było takie, że nie było możliwości grania w piłkę. Zagraliśmy dzisiaj inaczej, widać było, że to nie jest nasz styl. Zawodnicy niesamowicie walecznie i konsekwentnie podeszli do wielu sytuacji - oceniał szkoleniowiec biało-zielonych.
Kaczmarek podsumował też poważny błąd popełniony przy stałym fragmencie gry.
– Piłka zagrana na długi słupek, gdzie nie skaczemy do główki. Tylko tak można było przegrać ten mecz. Pod koniec duża próba z naszej strony. W takich warunkach ciężko jest coś wyklarować. Pod koniec dwie okazje do wyrównania z naszej strony. Pierwsza szansa przy dośrodkowaniu Rafała Pietrzaka, druga po rozegraniu piłki i zagrania Flavio ze środka. Poza tym trudno coś konstruktywnego o tym spotkaniu powiedzieć - oceniał Kaczmarek.
Zdaniem trenera gdańskiej drużyny zaznaczył, że stan boiska był katastrofalny.
– Prawda jest taka, że jeśli Ekstraklasa pozwala grać na takich boiskach, jeśli nie ma przepisów regulujących tego, to tak będzie to wyglądać. Zero szans na wykreowanie sobie okazji. Ciągłe skupienie na wybijaniu. Osiągnąć mogliśmy coś długą piłką lub stałym fragmencie. Ciężko po takim meczu mówić o piłce nożnej - podsumował trener Tomasz Kaczmarek.
Lechia Gdańsk rozegra kolejne spotkanie 19 marca. Przeciwnikiem w meczu rozgrywanym w Gdańsku będzie Górnik Łęczna. Pierwszy gwizdek zaplanowany jest na 17:30.
[news:1285804]
[news:1285688]
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.