reklama

Bassekou Diabaté. Czy będzie kluczowym zawodnikiem Lechii?

Opublikowano:
Autor:

Bassekou Diabaté. Czy będzie kluczowym zawodnikiem Lechii?  - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Piłka nożnaW poprzednim sezonie został wypożyczony i rozpoczął przygodę w polskiej Ekstraklasie. Zapunktował w oczach zarządców klubu. Co zaowocowało transferem zawodnika. Czy Bassekou Diabaté stanie się zawodnikiem pierwszego wyboru?
reklama

Bassekou Diabaté młody talent malijskiej piłki. 22-letni piłkarz miał okazję wystąpić już w sześciu spotkaniach reprezentacyjnych. W żadnym jak dotąd nie udało mu się zdobyć bramki. Tak samo jak w Ekstraklasie. Środkowy napastnik brał udział w szesnastu spotkaniach. Jednak w tych rozgrywkach zanotował dwie asysty.

Bassekou Diabaté - charakterystyka

Diabaté to środkowym napastnik. Ma 184 cm wzrostu. Prezentuje on efektowny styl gry. Bardziej jest on kreatorem gry niż egzekutorem. Dlatego występuje również na lewym skrzydle oraz jako ofensywny pomocnik. Dobry drybling i umiejętność gry 1 na 1 z pewnością są jego atutem. Może jego numer  na koszulce (10) nie jest przypadkiem. Możliwe, że Bassekou stanie się prawdziwym magikiem na poziomie Ekstraklasy. Predyspozycje do tego na pewno posiada.

reklama

Niestety młody wiek zawodnika daje sobie o znaki. Widać u niego brak doświadczenia. Zdarza mu się być samolubnym, przez co naraża drużynę na  stratę piłki. Co może zamienić się w utarte bramki. Jego efektowne zagrania nie zawsze przynoszą pożądany efekt. Dodatkowo Diabaté  musi poprawić jakość swoich strzałów.

Bassekou ma się od kogo uczyć zdobywania bramek. Kapitan Lechii Gdańsk czyli Flávio Paixão co sezon wpisuje się na listę strzelców. Portugalczyk jest prawdziwą ikoną klubu, występuje w gdańskiej drużynie od 2016 roku. Nie można też zapomnieć o Łukaszu Zwolińskim. 29-letni Polak rozegrał dobry sezon. W 32 meczach zdobył 14 bramek. To osiągnięcie pozwoliło mu zająć piąte miejsce w klasyfikacji najlepszych strzelców ligi.

 [yt:S_eeokWlVgw] 

reklama

Bassekou Diabaté - co go czeka?

Diabaté zostaje rzucony na głęboką wodę. Malijczyk będzie miał okazję zmierzyć się w trzech różnych rozgrywkach. Po pierwsze Ekstraklasa. Bassekou niewątpliwie marzy o pierwszym trafieniu do siatki rywala w tych rozgrywkach. Na pewno jest świadomy, że napastnik, który nie zdobywa bramek staje się bez użyteczny. Możliwe, że pierwszą okazję na zdobycie premierowej bramki dostanie już 17 lipca. Tego dnia Lechia Gdańsk zmierzy się na wyjedzie z Wisłą Płock. Czy Bassekou Diabaté dostanie szansę? Odpowiedź na to pytanie poznamy już wkrótce.

Po drugie Puchar Polski. Biorąc pod uwagę grę Lechii na trzech frontach, możemy wnioskować, że to właśnie tutaj Bassekou Diabaté dostanie od trenera Tomasza Kaczmarka  najwięcej minut do pokazania swojej wartości na murawie. Dodatkowo spora część piłkarzy pamięta jeszcze słodki smak zwycięstwa z 2018/2019 roku. Wtedy właśnie Lechia Gdańsk drugi raz w historii klubu sięgnęła po Puchar Polski.

reklama

Po trzecie truskawka na torcie. Czyli to na co kibice czekają najbardziej. Mowa oczywiście, o europejskich pucharach. Lechia Gdańsk już 7 lipca rozpocznie zmagania w Lidze Konferencji Europy. Zmierzą się oni z macedońskim zespołem Akadmija Pandev. 

Polska a Mali, czyli zmiana życia

Bassekou Diabaté czeka prawdziwa zmiana klimatyczna. Co prawda Malijczyk rozegrał już mecze w Polsce. Pozostaje jednak pytanie czy będzie w stanie w pełni przyzwyczaić się do nowych warunków klimatycznych.

Kolejnym aspektem jest zmiana kraju zamieszkania, a nawet kontynentu. W momencie, w którym Bassekou przenosi się do Europy jego rodzina podobno ma zostać w Afryce. Z jednej strony pogoń za marzeniami. Z drugiej strony tęsknota za krajem i rodziną może odbyć mu się czkawką. 

Warto również zwrócić uwagę na poziom gry. Nie wiadomo czy Bassekou Diabaté poradzi sobie taktycznie. W Mali zabłysnął. Jednak piłka nożna w Afryce, a w Europie to tak naprawdę dwa różne sporty. Malijczyk zasłynął tam z magicznych popisów. Jednak w Europie do swojego talentu będzie musiał dołożyć zaangażowanie podczas treningu. Czeka go ogromna praca nad ustawieniem na boisku, wychodzeniem do podania, podejmowania kluczowych decyzji oraz przede wszystkim wykańczaniem akcji.

Lechia Gdańsk liczy na Bassekou Diabaté, a Malijczyk wierzy w sukces Lechii

Jest to idealna sytuacja zarówno dla gdańskiego klubu jak i samego piłkarza. Biało-Zieloni posiadają dwóch klasowych napastników. Jednak czasu się nie oszuka a dzisiejsi weterani coraz bardziej zbliżają się do zawieszenia butów na kołek. Dlatego właśnie Lechii Gdańsk tak zależy na owocnej współpracy z młodym i perspektywicznym zawodnikiem.

Dla Bassekou Diabaté jest to natomiast ogromna szansa na pokazanie się w europejskiej piłce. Piłkarz doskonale wie, że musi dać z siebie 200%, aby zostać w Lechii Gdańsk. Dzięki owocnym wynikom Lechia może być dla niego tylko przystankiem w profesjonalnej piłce.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama