reklama

Piąty raz z rzędu Wybrzeża Gdańsk

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: PGE Wybrzeże Gdańsk

Piąty raz z rzędu Wybrzeża Gdańsk - Zdjęcie główne

foto PGE Wybrzeże Gdańsk

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportW meczu 25.kolejki ORLEN Superligi PGE Wybrzeże Gdańsk przegrało na wyjeździe z Industrią Kielce 28:31 (14:15). Dla ekipy Patryka Rombla to było już piąte spotkanie z rzędu bez zwycięstwa, które ma swoje odzwierciedlenie w tabeli - zespół zajmuje 7.miejsce z dorobkiem 38 punktów i przed rozpoczęciem rundy finałowej nie będzie zespołem rozstawionym, co oznacza że w play-offach mogą teoretycznie trafić na silniejszych przeciwników. Na pocieszenie dla drużyny gości MVP meczu został Mateusz Zembrzycki.
reklama

Test przed meczami o medale

Jesienią drużyna prowadzona przez Patryka Rombla nieznacznie przegrała z Industrią Kielce 27:29, choć przez większość spotkania to gdańszczanie prowadzili. Mecz miał wtedy szczególną oprawę, bowiem odbyło się ono w ERGO Arenie, a nie - tak jak zazwyczaj - w Hali GUM-edu.

Ostatnio w lepszej formie są kielczanie, którzy nie przegrali starcia w lidze od... 13 października 2024 (wtedy ulegli Orlen Wiśle Płock 25:29), ale nastoje w zespole nieco popsuła czwartkowa przegrana w play-offach Ligi Mistrzów z Fuchse Berlin (27:33). Z kolei Wybrzeże czeka na zwycięstwo ligowe od 24 lutego (MMTS Kwidzyn 35:29). Obie ekipy zapewniły sobie udział w fazie finałowej ORLEN Superligi. 

Starcili prowadzenie w ostatnich sekundach

Początek spotkania stał pod znakiem dużej nieskuteczności obu ekip (kilka niecelnych strzałów) oraz świetnej postawy golkipera zarówno Wybrzeża (Zembrzycki - dwie interwnecje), jak i Industrii (Wałach również zanotował dwie obrony), stąd po 5.minutach na tablicy świetlnej widnał skromny wynik 2:2. Potem błędy w ataku popełniali gospodarze, które bezlitośnie wykorzystywali goście i w 8.minucie prowadzili trzema bramkami (2:5).

reklama

Kielczanie bardzo źle weszli w to spotkanie, o czym świadczy fakt, że mimo gry w podwójnej przewadze (kary dostali Mykola Protsiuk oraz Michał Peret) zdobyli tylko jedną bramkę między 11. a 13.minutą (4:6). Dobre zawody rozgrywał Mateusz Zembrzycki - bramkarz po 19.minucie miał aż 40-procentową skuteczność obron, dzięki czemu gdańszczanie utrzymywali korzystny rezultat (7:9).

Po wykorzystaniu przymusowego zejścia z placu gry Maquedy na 120 sekund w 24.minucie, Wybrzeże zwięszyło przewagę (9:13), ale nie utrzymali jej w kolejnych fragmentach gry, kiedy musieli występować w osłabieniu (najpierw upomnienie dostał Nejc Zmavc, a potem Maciej Papina) i ostatecznie na przerwę ekipa Rombla schodziła z jedną bramką straty (15:14), mimo że to oni dyktowali tempo spotkania w pierwszej części. 

reklama

Zbyt pasywne Wybrzeże

Drugą połowę Wybrzeżanie rozpoczęli bez błysku - w 33.minucie przegrywali dwoma bramkami po wykorzystaniu kontrzy przez Maquedę (17:15). Potem inicjatywę przejął Papina, autor dwóch goli z rzędu dla gości (17:17), ale gospodarze odpowiedzili trafieniami Surgiela z karnego oraz Karalka (19:17).

Scenariusz powtórzył się między 39. a 42. minutą - gdańszczanie wykorzystali grę w przewadze po karze dla Kaddaha, doprowadzając do wyrównania (20:20), tyle że kiedy kielczanie zaczęli występować w pełnym składzie, szybko odrobili straty (23:20).

Nierówna postawa Wybrzeża nie umknęła uwadze Patryka Rombla i w 44.minucie poprosił o czas (24:21), która nie pomogła zbytnio drużynie wrócić na właściwe tory, bowiem na kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry przegrywali już czterema golami (26:22). 

reklama

Goście mieli problemy w grze pozycyjnej, która często kończyła się sygnalizacją gry pasywnej, ponieważ nie potrafili przedrzeć się przez defensywę gospodarzy, a jeżeli już to im się udawało, wtedy kapitalnymi interwencjami popisywał się bramkarz Cordalija. W końcówce spotkania przewaga Industrii nieco stopniała, dzięki m.in. dwóm trafieniom Patryka Siekierki (27:25).

Szansę na przechylenie losów spotkania na swoją korzyść gdańszczanie mieli w 55.minucie (29:25), kiedy z parkietu zeszli Dujszabajew oraz Maqueda (drugi raz), lecz zdobycie goli w dwie minuty (przez Czaplińskiego oraz Peplińskiego) (29:27), to było za mało na dobrze dysponowanych gospodarzy - ostatecznie spotkanie zakończyło się rezultatem 31:28.

Industria Kielce - PGE Wybrzeże Gdańsk 31:28 (15:14)

Industria:

reklama

Wałach (30% skuteczności obron), Cordalija (38% skuteczności obron) - Karalek 5, Olejniczak 5, Dujshebaev A. 4, Surgiel 4, Maqueda 3, Kaddah 3, Sićko 2, Monar 2, Gębala 1, Karacić 1, Dujshebaev D. 1, Osuch, Wiaderny.

PGE Wybrzeże:

Zembrzycki (35% skuteczności obron), Poźniak - Czapliński 6, Stanescu 4, Będzikowski 4, Papina 4, Protsiuk 3, Pepliński 2, Siekierka 2, Peret 1, Domagała 1, Góralski 1, Papaj, Zmavc.

 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo