Nadmierna eksploatacja Polsat Plus Areny. Trzeci mecz w ciągu tygodnia

Co za dużo, to niezdrowo

Pierwszym spotkaniem Polek w 2025 roku była rywalizacja z Irlandią Północną w piątek 21 lutego, którą pewnie wygrali 2:0. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że zaledwie dwa dni później swoje spotkanie na tym samym obiekcie rozegrała Lechia Gdańsk z Puszczą Niepołomice (0:2).

- Musieliśmy przenieść się z naszego stadionu (na bocznym boisku we Wrzeszczu). To nie był nasz wymarzony scenariusz. Nic z tym nie możemy zrobić, musimy sobie z tym radzić. Trenowaliśmy na sztucznej murawie z zawodnikami, którzy mniej grali. Reszta miała jednostkę treningową na siłowni (…). Nie chciałbym, żeby to była jakaś wymówka – takie były wcześniejsze ustalenia. To super dla ludzi w Gdańsku, że gra tu kadra kobiet. Nie wybieram się na mecz. Przyjeżdża do mnie rodzina i chcę spędzić z nimi czas. – żalił się trener biało-zielonych John Carver

Zaburzony mikrocykl mógł nieco wpłynąć na gorszą dyspozycję Lechistów w poprzednim tygodniu, ale nie mieli na to wpływu – piłka kobieca gra według innego terminarzu niż męska, stąd często zdarza się, że kiedy piłkarki mają przerwę reprezentacyjną, piłkarze grają mecze ligowe i na odwrót.  

Najbardziej poszkodowana w tym wszystkim była… murawa obiektu, która - pisząc najdelikatniej - odczuła trudy dwóch wydarzeń sportowych, ponieważ pojawiały się na niej liczne nierówności.

MURAWA PODCZAS STARCIA Z PUSZCZĄ

- Murawa jest po to, aby zarabiała. Dlatego zależy nam, aby odbywało się na niej jak najwięcej aktywności w trakcie sezonu. Boisko jest przygotowane do dużej eksploatacji, która będzie miała miejsce w najbliższych dniach. – zapewniał Paweł Buczyński, prezes Arena Gdańsk Operator Sp. z o.o. dla portalu trójmiasto.pl

Szanujemy duży optymizm szefa obiektu, ale wielcy prawdopodobne, że stan boiska – przy obecnej pogodzie panującej w Gdańsku – nie wiele się będzie różnił jak w dwóch poprzednich spotkaniach, zwłaszcza że już w ten weekend na Polsat Plus Arenie rundę wiosenną rozpoczną piłkarki AP Orlen Gdańsk, zatem będzie to już trzeci mecz organizowany w tym samym miejscu w ciągu ledwie tygodnia i nie ma czasu na "zregenerowanie" murawy. 

Poprawić się wiosną 

– Polsat Plus Arena Gdańsk jest obiektem o różnych funkcjach oraz dedykowanym różnym grupom. Cieszę się, że możliwości techniczne murawy oraz standardy na stadionie pozwalają grać sezon dwóm drużynom równolegle – mówiła prezydent miasta Aleksandra Dulkiewicz 

Piłkarki z Gdańska grają na Bursztynku od sezonu 2023/2024 (rok temu rozegrały tam sześć spotkań – trzy jesienią, trzy wiosną). W tej kampanii AP Orlen miał jak dotąd dwukrotnie okazje rywalizować na największym stadionie na Pomorzu - podczas starć z Górnikiem Łęczna (0:2) oraz GKS-em Katowice (0:2). Porażki z renomowanymi przeciwniczkami (odpowiednio 5.drużyna oraz liderki tabeli Ekstraligi Kobiet) do dzisiaj stają ością w gardle drużynie, która na półmetku zajmuje 7.lokatę.

– Miejsce na koniec rundy jesiennej powinno być wyższe. Zgubiliśmy co najmniej 4 punkty w meczach, w których byliśmy dominującym zespołem, tworzącym więcej sytuacji, ale nie potrafiliśmy przełożyć tego na bramki. Gdybyśmy wygrali te mecze, zajmowalibyśmy 5. miejsce, co dawałoby nam solidną pozycję wyjściową przed rundą wiosenną. Letnia przebudowa wymagała czasu, ale teraz drużyna musi uwierzyć w swoje możliwości – podkreśla Tomasz Bocheński, prezes AP ORLEN Gdańsk.

AP ORLEN Gdańsk zimą pozyskał nowe talenty, które już zdążyły zintegrować się z zespołem i są gotowe do walki o ligowe punkty – do zespołu wróciła Alyssa Frezier z USA, pozyskano także Natalię Kulig z GKS-u Katowice oraz Martina Geletova. choć także doszło do jednego transferu wychodzącego, bowiem odeszła Julia Formela. 

– Jesteśmy gotowe na inaugurację rundy wiosennej. Okres przygotowawczy był długi, wymagający i owocny w zmiany! Cieszymy się, że dziewczyny, które dołączyły do nas w zimowym okienku transferowym, miały czas na aklimatyzację, zapoznanie się z naszym modelem gry i niewątpliwie podniosły jakość drużyny. Jesteśmy świetnie przygotowane do rywalizacji o ligowe punkty, a domowy mecz z Wrocławiem będzie dla nas idealnym startem drugiej części sezonu – mówi Julia Maskiewicz

AP ORLEN GDAŃSK SPARINGI ZIMA 2025

26.01, KKP Bydgoszcz 17:0
29.01, FC Gintra 3:0
2.02, Polonia Środa Wielkopolska 15:0
8.02, Grot SMS Łódź 0:1
16.02, Stomilanki Olsztyn 1:0
22.02, Pogoń Dekpol Tczew 2:0

Sobotnie spotkanie będzie znakomitą szansą do rewanżu za nieudane spotkanie jesienią, bowiem gdańszczanki przegrały na starcie sezonu z wrocławiankami 0:3.

- Nie zagrałyśmy na pewno tak jak byśmy chciały. Teraz będzie szansa na pokazanie na coś nas stać i w jakim miejscu jest nasz zespół. – mówiła wtedy Angelika Kołodziejek

Początek starcia o godz. 13. Wstęp wolny.