Konkurs Dużej Rundy, zaliczany do rankingu Międzynarodowej Federacji Jeździeckiej, zebrał na liście startowej 50 par. Parkur podstawowy okazał się selektywny, bo do rozgrywki zakwalifikowało się ostatecznie 6, w tym cztery z Polski. W finałowym barażu po zwycięstwo pojechał Kamil Grzelczyk na Wibaro. Bliski wygranej był Angelos Touloupis na Blue Balou 5, który miał najlepszy czas, ale przytrafiła mu się zrzutka i musiał zadowolić się miejscem piątym.
- W rozgrywce było niewiele koni, wiedziałem, że Grek, który jedzie ostatni jest szybki i ma świetnego konia, musiałem zaryzykować. On chcąc wygrać musiał podjąć jeszcze większe ryzyko, przydarzył mu się błąd i udało się dziś nam. We wcześniejszych latach Wibaro bardzo się bał Cavaliadowych aren, bo jest koniem ostrożnym i płochliwym, a na tych imprezach dużo się dzieje, ale jest przykładem na to, że nawet 15-letni koń może cały czas progresować. Teraz już z dużym spokojem przyjmuje arenę i skacze świetnie – mówił Kamil Grzelczyk po zakończeniu rozgrywek.
Bezbłędną i dynamiczną jazdę zaprezentowali też inni Polacy w tym konkursie. Co rzadko się zdarza, miejsce drugie ex aequo z identycznym czasem rozgrywki zajęły dwie pary – Tomasz Miśkiewicz na Velvet Lazar oraz Michał Kaźmierczak i Whoopy Boy. Tuż poza podium uplasowała się Daria Kobiernik na Sonecie.
[news:1266852]
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.