Pożegnanie legendy
Podczas rywalizacji z Portugalią w ramach eliminacji do Mistrzostw Europy oficjalnie pożegnano Piotra Chrapkowskiego. W czerwcu 2024 roku szczypiornista poinformował o zakończeniu kariery. Lewy rozgrywający przez wiele lat był ostoją reprezentacji Polski, w której zadebiutował w 2010 roku. Największym jego sukcesem był występ na mundialu w Katarze (2015), gdzie razem ze swoimi kolegami sięgnął po brązowy medal. W sumie dla Biało-Czerwonych wystąpił 148-krotnie i zdobył 175 bramek.
Nie zabrakło trójmiejskich wątków
W składzie reprezentacji Polski nie zabrakło gdańskich akcentów, bowiem powołania otrzymali trzej zawodnicy PGE Wybrzeża Gdańsk: Mateusz Zembrzycki, Mikołaj Czapliński oraz Jakub Będzikowski. Ostatni z nich znalazł się w wyjściowej "7". Warto wspomnieć, że zabrakło kapitana drużyny podczas ostatniego handballowego mundialu Kamila Syprzaka, który nie został zaproszony na zgrupowanie po niesubordynacji podczas styczniowej imprezy - obrotowy samowolnie opuścił szeregi kadry narodowej bez zgody trenera.
Solidny początek
Początek spotkania był dość wyrównany - pierwszy raz Polska objęła prowadzenie po golu Paterka w 4.minucie (3:2), które na chwilę straciła po celnych rzutach Duarte i Gomesa w 13.minucie (6:7). Biało-Czerwoni nie dawali za wygraną, dzięki dobrej postawie w bramce Marcela Jastrzębskiego i wysokiej skuteczności gospodarzy - przyczyniła się ona do tego, że mieli w 23.minucie już trzybramkową przewagę nad rywalami (12:9).Pod koniec pierwszej części oglądaliśmy festiwal bramek - na minutę przed końcową syreną padły aż cztery gole - dwa autorstwa Polaków (Jędraszczyk i Olejniczak) oraz dwa Portugalczyków (Nazare i Duarte). Ostatecznie drużyny schodziły do szatni przy stanie 16:14.
Niedosyt z przebiegu całego spotkania
W drugiej połowie Portugalczycy szybko odrobili straty, wykorzystując grę w przewadze po karze dwuminutowej dla Pawła Paterka w 33.minucie - dwa razy wpisał się na listę strzelców Frade (17:17). Potem lepszy okres zanotowali Polscy, którzy wykorzystali kontrę po obronie Zembrzyckiego oraz błąd w ataku Portugalczyków i prowadzili trzema trafieniami (23:20).Drużyny narzuciły bardzo wysokie tempo gry - między 40. a 43.minutą padło aż siedem goli (27:25), ale to Polacy zdołali je utrzymywać i kilkaset sekund później po dobrej postawie m.in. Piorta Jędraszczyka powiększyli przewagę bramkową do czterech (30:26).
Końcówka spotkania obfitowała w wiele emocji - choć skutecznością imponował Michał Olejniczak (35:33), to jednak kilkukrtonie bramkarz gości zatrzymywał innych polskich zawodników, dzięki czemu zespół doprowadził do wyrównania w 58.minucie (35:35). Nadzieję na zwycięstwo rozpalił celnym rzutem z linii 7. metra Czapliński na kilkadziesiąt sekund przed zakończeniem meczu (36:35), ale ostatecznie wynik ustalił Areia (36:36).
Polska - Portugalia 36:36 (16:14)
Polska:Jastrzębski, Zembrzycki - Olejniczak 9, Czapliński 6, Pietrasik 4, Gębala 3, Marciniak 2, Paterek 2 - Jędraszczyk 7, Przytula 3, Sroczyk, Jankowski
Portugalia:
Capdeville, Valerio - Gomes 7, Cavalcanti 5, Portela 5, Silva 4, Frade 2, Fernandes - Duarte 4, Salina 4, Areia 3, Nazare 1, Brandao 1
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.