reklama

Nowy dyrektor DRMG przyznaje: daktylowca nie uda się uratować

Opublikowano:
Autor:

Nowy dyrektor DRMG przyznaje: daktylowca nie uda się uratować - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Przyroda Mający ponad 180 lat daktylowiec nie przetrwał ciągnącego się od 4 lat remontu palmiarni. Nowy dyrektor DRMG potwierdził w rozmowie z Gazetą Wyborczą, że palmę trzeba będzie wyciąć.
reklama

Od kilku miesięcy toczyła się walka o przetrwanie znajdującego się w Parku Oliwskim 180-letniego daktylowca. Roślina zaczęła obumierać, gdyż prowadzony remont nowej rotundy mocno się przedłużył. W trakcie inwestycji zmienił się również wykonawca, którego DRMG poszukiwała kilka miesięcy.

Urzędnicy przekonywali, że jest dobrze

Jeszcze w lipcu pracownicy odpowiedzialnej za remont Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska przekonywali, że roślina żyje i istnieje szansa na jej uratowanie.

- W dniu 9.06 przeprowadzono szczegółową wizję lokalną na szczycie palmy połączoną ze zdjęciami, która ukazała iż nasady liści wciąż są zielone co oznacza, że nie doszło do całkowitego obumarcia rośliny. Nad stanem palmy niezmiennie czuwa Piotr Rutkowski, botanik, dr hab. Wydziału Biologii UG. Udostępniony w mediach społecznościowych film ukazuje roślinę tylko z jednej strony, natomiast druga strona palmy wykazuje oznaki życia. Roślina posiada zielone liście (zawierające chlorofil), co wskazuje na to, że daktylowiec nadal żyje - napisał w lipcowym oświadczeniu Jarosław Kińczyk, zastępca dyrektora DRMG ds. zadań kubaturowych.

[news:1192908]

Optymizmu zastępcy dyrektora DRMG nie podzielali ekolodzy z Zielonej Fali Trójmiasto. Ich zdaniem roślina już dawno obumarła, co pokazywał opublikowany przez nich film.

- Zastanawia nas, ile jeszcze czasu będą potrzebować władze Gdańska, aby zebrać się na odwagę i poinformować mieszkańców, że inwestycja za 30 mln zł zakończyła się uśmierceniem bezcennej rośliny i kompletnym fiaskiem - pytali ekolodzy z Zielonej Fali Trójmiasto.

Nowy dyrektor DRMG: daktylowca trzeba usunąć

Z początkiem przyszłego miesiąca nowym szefem Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska zostanie Karol Kalinowski. W rozmowie z Gazetą Wyborczą przyznał, że drzewo będzie musiało zostać ścięte.

- W ostatnim czasie zasięgnięto opinii ekspertów, m.in. z Uniwersytetu Gdańskiego oraz z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Niestety, ich opinie pokazują, że daktylowca nie uda się uratować. Roślinę trzeba usunąć. Ale paradoksalnie nadal będzie służyła naszemu miastu, tylko w innej formie. Palma trafi na wydział biologii UG jako materiał badawczy i dydaktyczny - mówi Karol Kalinowski.

Jak mówi nowy dyrektor DRMG, usunięcie palmy prawdopodobnie nastąpi w najbliższych dwóch, trzech tygodniach.

W miejsce po daktylowcu mają zostać zasadzone inne okazy roślin, w tym palma niebieska, która została już zamówiona.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama