Nauczyciel musiał zadbać o „zapewnienie opieki” uczniowi, który zgłosił taką chęć np. odprowadzając go lub prosząc o to innego pracownika szkoły. Taka sytuacja spotkała jedną z uczennic, która w trakcie trwania lekcji dostała miesiączki. Nauczyciel odprowadził ją do łazienki wraz z całą klasą i wspólnie oczekiwali przed drzwiami aż wyjdzie. Z nieoficjalnych ustaleń wynika, że miała to być reakcja na próbę samobójczą jednego z uczniów i strach przed kolejnymi tego typu sytuacjami.
Rodzice i Radni KO Rady Miasta Gdańska przeciwko dyrektorce
W sytuację zaangażowali się oburzeni rodzice. Zorganizowali oni konferencję prasową, podczas której skrytykowali działania Małgorzaty Solowskiej, dyrektorki szkoły.
- To jest stare komunistyczne wmawianie ludziom, że dla waszego bezpieczeństwa tworzymy granice. Ja w trakcie komuny chodziłem do liceum i takiego zamordyzmu nie było nawet wtedy - mówił ojciec jednego z uczniów.
Rodzice powiedzieli również o kolejnym absurdzie, do którego doszło w placówce. Wszystkie wyjścia ewakuacyjne ze szkoły są zamykane, a klucz posiadają tylko woźne. Domagają się oni natychmiastowej reakcji ze strony miasta w postaci: zawieszenia dyrektorki, przeprowadzenia kontroli nad jej działaniami, spełnienia obietnicy sprzed paru miesięcy, powołania rzecznika praw ucznia i rozpoczęcie działań mających na celu zapobieganie samobójstwom wśród młodzieży.
W sprawę zaangażowali się również Radni Koalicji Obywatelskiej w Radzie Miasta Gdańska. Jednoznacznie stanęli oni po stronie uczniów i wydali oświadczenie sprzeciwiające się działaniom dyrektora placówki. Do sprawy odniosła się sama dyrektorka.
- Do mnie nie wpłynęły żadne skargi pisemne, że jakikolwiek uczeń został odarty z godności. Jeżeli jakikolwiek rodzic usłyszał coś takiego od swojego dziecka, to rodzic też powinien zareagować - mówi dyrektor Solowska.
Dyrektorka wydała kolejne zarządzenie
W piątek (10 lutego) na facebookowej stronie szkoły pojawiły się przeprosiny wraz z zarządzeniem, które jest porozumieniem pomiędzy uczniami, a kadrą pedagogiczną szkoły i dyrekcją. Małgorzata Solowska dyrektorka szkoły przeprasza za zaistniałą sytuację i argumentuje, że podejmując decyzję kieruje się dobrem uczniów. Dodaje również, że liczy na dalsze tworzenie „fajnej szkoły”, w której wszyscy będą się dobrze czuć, wspólnie z uczniami.W oświadczeniu, które zawiera postulaty wypracowane z Samorządem Uczniowskim i nauczycielami, zasady nie uległy drastycznej zmianie. Tym razem nauczyciel może pozwolić uczniom na samodzielne wyjście do łazienki, ale jeżeli uzna, że odprowadzenie go jest konieczne w celu zapewnienia bezpieczeństwa, może to zrobić.
Wiceprezydent Monika Chabior zapowiedziała przeprowadzenie kontroli nad działaniami dyrektorki liceum.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.