Gdański Urząd Pracy rezygnuje z pracy zdalnej

Pierwsza jednostka budżetowa miasta Gdańska zrezygnowała dziś z pracy zdalnej. Pracownicy Gdańskiego Urzędu Pracy powrócili do swoich biur. Znamy przyczynę tej decyzji.

Gdański Urząd Pracy przeszedł dziś z powrotem w tryb pracy stacjonarnej. Jest to związane z wzmożonym zainteresowaniem interesantów. Pracownicy mają jednak zagwarantowane nowe warunki sanitarne, dostosowane do aktualnej sytuacji epidemiologicznej.

- Z dniem dzisiejszym Gdańsku Urząd Pracy zrezygnował z jakiejkolwiek pracy zdalnej. Wszyscy pracownicy wrócili do siedziby GUPu, aby w bezpiecznych warunkach przyspieszyć obsługę i wypłatę wniosków przedsiębiorców związanych z tarczą antykryzysową oraz zapewnić płynną rejestrację osób bezrobotnych – tłumaczył na konferencji prasowej Piotr Borawski, zastępca prezydenta Gdańska.

Gdański Urząd Pracy w pierwszej linii pomocy przedsiębiorcom

Pracownicy Gdańskiego Urzędu Pracy, obsługującego nie tylko miasto Gdańsk, ale także powiat gdański, faktycznie mają w tym trudnym okresie wyjątkowo dużo pracy.  Od 1 do 17 kwietnia do urzędu wpłynęło aż 2196 wniosków o mikropożyczkę dla przedsiębiorców. Ponadto dokonano ponad 600 wypłat na kwotę ponad 3 mln zł.

Od 15 kwietnia rozpoczęto nabór wniosków na kolejne rządowe formy wsparcia dla przedsiębiorców, które realizuje właśnie Gdańsku Urząd Pracy.  Tylko od 17 kwietnia wpłynęło już ponad 250 wniosków z terenu Gdańska o przyznanie kolejnych form wsparcia.

Brak nowych wniosków o zwolnienia grupowe

GUP obsługuje także wnioski o rejestrację bezrobotnych. Od początku kwietnia wpłynęło ich 364. Nowych ofert pracy od początku miesiąca było 151. Dla porównania przez cały marzec ofert pracy wpłynęło 476. Co ważne w ciągu ostatnich dwóch tygodni do GUPu nie wpłynęły żadne nowe wnioski o zwolnienia grupowe. Takie wnioski wpłynęły jednak na początku kwietnia. Wówczas zwolnienia grupowe zapowiedziało 5 firm na łączną liczbę 292 pracowników.